Skarby Radziwiłłów i Sobieskich w Nieborowie

Muzeum w Nieborowie przybliży postaci Sobieskich i ich krewnych Radziwiłłów, w tle znajdą się epizody z wiktorii wiedeńskiej.

Publikacja: 08.06.2019 16:03

Skarby Radziwiłłów i Sobieskich w Nieborowie

Foto: regiony.rp.pl

Muzeum w Nieborowie i Arkadii oraz Fundacja Trzy Trąby organizują wystawę „Sobiescy i Radziwiłłowie. Strażnicy Wizerunku Maryjnego”. Zostanie ona otworzona w sobotę 15 czerwca o godz. 18.00 w tej dawnej rezydencji Radziwiłłów.

Oprócz pamiątek zaprezentowane zostaną portrety Radziwiłłów ze starej linii nieświeskiej, która wygasła wraz ze śmiercią Dominika w roku 1813. Większość eksponatów jest własnością osób prywatnych i nigdy nie była prezentowana publicznie. Wśród nich znajdzie się najcenniejsza pamiątka rodzinna – obraz Matki Boskiej, który pokazywany był jedynie w 1883 i 1983 roku podczas dwóch wystaw w Krakowie upamiętniających okrągłe rocznice wiktorii wiedeńskiej.

Według źródeł historycznych obraz ten został znaleziony w 1683 roku podczas odsieczy wiedeńskiej i od razu uznany przez króla Jana III Sobieskiego za symbol zwycięstwa nad armią turecką. Napisy w banderolach trzymanych przez anioły, odnoszące się do imienia króla (In hac Imagine Mariae Victor ero Ioannnes – W tym obrazie Maryi ja Jan będę zwycięzcą oraz In hac Imagine Mariae Vinces Ioannes – W tym obrazie Maryi zwyciężysz Janie), spowodowały, że był on przeświadczony o boskiej opiece. Obraz, otoczony przez Jana III kultem, stał się jedną z najcenniejszych zdobyczy, jakie król przywiózł spod Wiednia. 

Po śmierci wnuczki Jana III Sobieskiego, Marii Karoliny de Bouillon w 1740 roku, spuściznę Sobieskich odziedziczył Michał Kazimierz Radziwiłł, zwany Rybeńką, wnuk Katarzyny Sobieskiej, siostry Jana III. I stał się on „pierwszym strażnikiem pamięci królewskiego rodu”.

Rybeńko urządził kaplicę dla obrazu w części skrzydła zamku nieświeskiego i przykazał swoim następcom, by modlili się właśnie przed tym wizerunkiem oraz strzegli go. Z czasem zaczęto nazywać obraz Matką Boską Nieświeską lub Radziwiłłowską. Opiekowały się nim kolejne pokolenia Radziwiłłów.

W 1939 roku przed zniszczeniem obraz uratowała Anna Engelgard, opiekunka dzieci ostatniego ordynata nieświeskiego, Leona Radziwiłła. Po wojnie przywiozła obraz do Warszawy i przekazała bratanicy Leona, Izabelli Radziwiłłowej, zwanej w rodzinie Balalą. W obecnym pokoleniu strażnikami obrazu są Maria Anna i Maciej Radziwiłłowie.

Na wystawie w Nieborowie będzie można zobaczyć także portrety namalowane na drewnie Marii Kazimiery Sobieskiej oraz Jana III Sobieskiego (datowane na ok. 1665 r.) Najpewniej wisiały one w Pałacu w Wilanowie, skąd w XIX wieku zostały przeniesiony do Pałacu w Łańcucie. W 1944 roku zostały wywiezione przez Alfreda Antoniego Potockiego do Wiednia, a następnie Księstwa Lichtenstein. Po śmierci wdowy po ordynacie Izydory z Jodko-Narkiewiczów, znajdowały się w posiadaniu Susanity Potockiej, a następnie bratanka ordynata Stanisława Potockiego w Limie. W 2019 r zostały zakupione w Peru przez Fundację Trzy Trąby. Zaledwie kilka dni temu wróciły one do Polski.

Zobaczymy też obraz „Św. Rodzina ze św. Janem Chrzcicielem” – datowany na połowę XVII w. Przedstawia on Marię z Jezusem i Świętym Janem siedzący pod drzewem. W dolnej partii obrazu znajduje się inskrypcja „Ten obraz pod widniem Reką Moją wzięty/ Uchodząc Postrzelony, ten mnie bronił Święty/ wiedeńska batalia /1683/” wraz herbem Dryja i literami S. Z.S.J.

„Nieznany jest sposób w jaki obraz trafił do rąk Jana III, można postawić hipotezę, iż został przez rodzinę Dyamentowskich królowi podarowany” – uważa autorka opracowania na temat tego dzieła Aldona Cholewianka-Kruszyńska z Muzeum w Łańcucie. Bo to właśnie w Łańcucie obraz ten przez wiele lat się znajdował i podobnie jak dwa portrety Sobieskich wywieziony został przez Alfreda Antoniego Potockiego w 1944 do Wiednia i Lichtensteinu, skąd trafił do Ameryki Południowej.

Maciej Radziwiłł, prezes Fundacji Trzy Trąby, podkreśla ciekawą proweniencję tych obrazów. – Pochodzą one z z pałacu wilanowskiego. Różne są datowania tych portretów. Niektórzy uważają, że jest to rok 1665. Najpewniej wisiały w Wilanowie w czasach, kiedy właścicielem był jeszcze Jan III. Po śmierci króla pałac wilanowski przeszedł w ręce Sieniawskich, potem Augusta Czartoryskiego i jego żony Zofii z Sieniawskich. Po nich odziedziczyła pałac księżna Marszałkowa Izabela z Czartoryskich Lubomirska. Zanim przekazała pałac w ręce córki Aleksandry, zabrała ze sobą do Łańcuta kilka obrazów. Był to m.in.  obraz Świętej Rodziny i właśnie te dwa portrety Sobieskich – opisuje Maciej Radziwiłł.

Na wystawie „Sobiescy i Radziwiłłowie. Strażnicy Wizerunku Maryjnego” będzie można także zobaczyć inne portrety m.in. Jana III Sobieskiego z orderem św. Ducha, portret Mikołaja Hieronima Sieniawskiego, portret Stanisława Jabłonowskiego, portret królowej Marii Kazimiery z synem Jakubem, portret Jakuba Sobieskiego, a także turecką buławę z XVII wieku, XVIII wieczną zbroję husarską, łubie i strzały, chorągiew milicji Karola Stanisława Radziwiłła, a także medaliony.

Wystawę można oglądać do 15 września 2019 r.

Materiał Partnera
…by szkoła po deformie nie runęła w przepaść
Z regionów
Zielona transformacja samorządów ze wsparciem PKO Banku Polskiego
Z regionów
Samorządy mają ESG w DNA
Z regionów
Dolny Śląsk zaprasza na zwiedzanie po królewsku
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Z regionów
Biało-czerwone ulice. Cała Polska uczci Święto Niepodległości