Dane, jakie podał Główny Urząd Statystyczny, nie pozostawiają wątpliwości, że Pomorze Zachodnie nie tylko pozostaje krajowym liderem, ale co roku dokonuje dużego skoku. W 2016 roku na terenie województwa udzielono 13,12 mln noclegów, w 2017r. – 14,06 mln, a w ub. roku – aż 15,15 mln. To wzrost o blisko milion co roku. Główny Urząd Statystyczny badał wykorzystanie turystycznych miejsc noclegowych. Pod powagę brano m.in. hotele, pensjonaty, ośrodki wczasowe, hostele, motele, campingi i kwatery prywatne.
Drugim regionem – za Pomorzem Zachodnim – okazało się Małopolskie, które zanotowało 13,9 mln noclegów. Poza tymi dwoma – żaden inny region nie przekroczył liczby 10 mln noclegów. Ulokowane na trzecim miejscu Pomorskie miało ich 9,8 mln. Zachodniopomorskie odnotowało także najwyższy wskaźnik wykorzystania miejsc noclegowych – aż 51,6 proc. Na drugim miejscu znalazło się Mazowieckie (44,6 proc.) i Kujawsko-Pomorskie, a trzecim Pomorskie (42,5 proc.).
Kołobrzeskie spa
GUS ogłosił też najlepsze powiaty. W pierwszej dziesiątce znalazły się kurorty Pomorza Zachodniego – Kołobrzeg (3. miejsce) i Świnoujście (7. miejsce). To miasta na prawach powiatu.
Kołobrzeg odnotował w ub. roku 5 mln noclegów, aż o 9,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Wyprzedziły go tylko Warszawa (6,3 mln) i Kraków (5,5 mln). Z kolei jeżeli chodzi o porównanie liczby mieszkańców do liczby noclegów to Kołobrzeg zanotował najwyższy współczynnik w Polsce (64 tys. noclegów na 1 tys. ludności) całkowicie, dystansując Warszawę (41. miejsce) i Kraków (23. miejsce). Okazał się też liderem wakacji, wyprzedzając Gdańsk (2. miejsce), Rewal (3. miejsce) i Mielno (4. miejsce).
Trudno się dziwić. Kojarzone niegdyś tylko z państwowymi sanatoriami i festiwalem piosenki żołnierskiej miasto w ciągu dwóch dekad przemieniło się w jeden z najlepszych kurortów nad Bałtykiem z dużą liczbą wysokiej klasy hoteli, bazą spa i zapleczem konferencyjnym. W mieście jest 585 obiektów z 6728 miejscami noclegowymi. Samych hoteli jest 14 z 4047 miejscami, do tego 21 zakładów uzdrowiskowych z 5988 miejscami. Dynamiczny wzrost ruchu władze miasta widzą chociażby po wpływach z opłaty uzdrowiskowej. Jeszcze pięć lat temu w lipcu wyniosły 787 tys. zł, a sierpniu – 1,03 mln zł. W 2018 było już odpowiednio: 1,51 mln zł i 1,9 mln.