Samorządy rzadko uruchamiają własne wypożyczalnie pojazdów elektrycznych, ale wspierają rozwój takich inicjatyw.
– Pojazdy elektryczne to przyszłość, którą chcemy wspierać w naszym mieście, tym bardziej, że od 1 stycznia 2020 samorządy i jednostki państwowe będą zobligowane do wprowadzenia w 10 proc. floty elektromobilnej – tłumaczy Agata Pacelt-Mikler z zakopiańskiego ratusza. W tym mieście ma powstać wypożyczalnia samochodów elektrycznych dla turystów, już powstają stacje ładowania. Ma ich być sześć, pierwsza stoi na ul. Kościuszki vis a vis zakopiańskiego ratusza.
Urzędniczka dodaje, że stworzenie infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych jest niezbędne, aby miasta mogły czerpać korzyści związane z rozwojem elektromobilności. Liczba aut w Zakopanem będzie uzależniona od potrzeb. Wstępnie mówi się o 30 pojazdach. – Na pewno dwa pojazdy będą w gestii Urzędu Miasta, w tym jeden jako ekopatrol Straży Miejskiej – mówi Agata Pacelt-Mikler.
Na razie termin uruchomienia wypożyczalni nie jest znany, ani cena wypożyczenia. – Koszt wypożyczenia pojazdu będzie konkurencyjny w stosunku do zwykłych samochodów. Pozyskujemy obecnie partnerów dla tego przedsięwzięcia, wśród których znajdują się wszystkie gminy powiatu tatrzańskiego – mówi urzędniczka z Zakopanego. Z kolei w pobliskim Poroninie może powstać gminna wypożyczalnia elektrycznych skuterów. – Na razie to tylko pomysł – zastrzega Stanisław Bafia, wicewójt Poronina.
Samorządy rzadko decydują się na uruchomienie tego typu wypożyczalni. Raczej powierzają je wyspecjalizowanym firmom. W Poznaniu działają obecnie cztery firmy zajmujące się car-sharingiem, które mają podpisane umowy z miastem. Oferują ok. 600 różnego typu aut. – Zobowiązaliśmy się do dwóch rzeczy. Po pierwsze, udzielenia bonifikat w zakresie abonamentu na Strefę Płatnego Parkowania w wysokości 60 zł dla samochodów hybrydowych i 30 zł dla aut elektrycznych – mówi Maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania. – Drugą kwestią jest wyznaczenie dedykowanych miejsc parkingowych. Również w 2017 roku w Poznaniu wystartowała pierwsza wypożyczalnia skuterów elektrycznych. Wówczas mieszkańcy mieli do dyspozycji 15 takich pojazdów, obecnie jest już ich 100.
W Warszawie do dyspozycji mieszkańców i turystów jest kilka systemów carsharingu, ale nie ma wypożyczalni samorządowej, choć kilka lat temu miasto ją zapowiadało. – W 2016 r. Zarząd Dróg Miejskich zdecydował się zainicjować powstanie publicznej wypożyczalni aut. Po wstępnej analizie zasadności i wymianie doświadczeń z innymi miastami ZDM ogłosił postępowanie koncesyjne na prowadzenie publicznej wypożyczalni aut. Chcieliśmy w ten sposób zachęcić firmy do wejścia na warszawski rynek – mówi Katarzyna Pienkowska ze stołecznego ratusza.
Przyznaje, że do negocjacji zgłosiło się kilkanaście firm, w tym znane marki, ale ostatecznie ofertę złożyła tylko jedna spółka, która nie była w stanie udowodnić wymaganego doświadczenia. Postępowanie zostało unieważnione z przyczyn formalnych. Za drugim razem wpłynęła jedna oferta, która nie była atrakcyjniejsza cenowo niż stawki na rynku komercyjnym. Ratusz unieważnił postępowanie.
Także w Krakowie nie ma miejskich wypożyczalni. – Nie planujemy uruchamiania tego typu usługi, finansowanej lub współfinansowanej z budżetu miasta – mówi Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego ratusza. Miasto nawiązało współpracę z podmiotami zewnętrznymi. Dwie firmy zainteresowane tego typu inwestycją (Smart City Polska, Go+ Eauto) podpisały porozumienia z ratuszem, w których zobowiązały się do stworzenia sieci stacji ładowania pojazdów oraz systemów carsharing opartych na autach elektrycznych.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.