Transmisja wirusa w komunikacji: ma być bezpieczniej

Przewoźnicy miejscy nie tylko dezynfekują i wietrzą pojazdy. Niektóre spółki montują również bezdotykowe dozowniki do dezynfekcji rąk dla pasażerów.

Publikacja: 31.03.2021 10:35

Urządzenia do dezynfekcji rąk zostały już zamontowane we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej

Urządzenia do dezynfekcji rąk zostały już zamontowane we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej w Poznaniu, trwa pilotaż w Gdańsku

Foto: fot. adobestock / scharfsinn86

– Każdego dnia dokładamy starań, by pasażerowi czuli się w naszych pojazdach komfortowo i bezpiecznie. Codziennie przeprowadzamy ich dezynfekcję, pojazdy wietrzone są na przystankach, drzwi otwierane są automatyczne, a teraz testujemy dozowniki. Te działania przekładają się na bezpieczeństwo naszych pasażerów. A to jest dla nas priorytetem – mówi Maciej Lisicki, prezes Gdańskich Autobusów i Tramwajów.

Jedni testują dozowniki…

Ten przewoźnik rozpoczął montaż automatycznych bezdotykowych dozowników do dezynfekcji rąk dla pasażerów. W sumie 75 autobusów i tramwajów w Gdańsku zostało wyposażone w takie urządzenia.

– Nasze testy nieprzypadkowo rozpoczynamy wiosną – to czas zdecydowanie bardziej miarodajny niż zima, kiedy zdecydowana większość pasażerów nosi rękawiczki. Wtedy trudno byłoby stwierdzić obiektywnie, czy pasażerowie chętnie korzystają z takiego urządzenia, czy też nie – zauważa prezes Lisicki.

Testy w Gdańsku potrwają do końca czerwca. Jeżeli przebiegną pomyślnie, przewoźnik wyposaży w nie wszystkie swoje pojazdy.

CZYTAJ TAKŻE: Pasażerowie chcą dezynfekować ręce w autobusie

Pod koniec ub. roku łódzkie MPK testowało kilka sztuk dezynfektorów zarówno w autobusach, jak i w tramwajach. Były one umieszczone w pobliżu biletomatów, by pasażerowie po zakupie biletu mogli zdezynfekować ręce.

– Jednak niewielu pasażerów korzystało z tego rozwiązania. Zużycie płynu do dezynfekcji było bardzo małe i to nawet w pojazdach kursujących na bardzo długich trasach i na liniach, na których występują największe potoki pasażerskie – przyznaje Agnieszka Magnuszewska, rzecznik łódzkiego MPK.

…inni już je kupili

Dozowniki są już w każdym autobusie i tramwaju MPK Poznań. W pojazdach o większej pojemności są po dwa takie urządzenia. – Zależy nam na tym, aby pasażerowie w pełni bezpiecznie i świadomie korzystali z transportu publicznego w tych wyjątkowych okolicznościach – podkreśla Agnieszka Smogulecka, rzecznik poznańskiego MPK.

Pierwsze dezynfektory zamontowane zostały już w czerwcu ub. roku. Zakupiono wówczas 635 urządzeń. Jesienią w odpowiedzi na zapotrzebowanie pasażerów przewoźnik zakupił kolejne 342 dezynfektory.

Miesięczny koszt zakupu płynów do odkażania to ok. 3 tys. zł netto. Urządzenia są na gwarancji, więc MPK Poznań nie ponosi kosztów związanych np. z ewentualnymi naprawami – mówi Agnieszka Smogulecka.

CZYTAJ TAKŻE: Kierowcy autobusów miejskich będą drobiazgowo badani

W grudniu ub. roku w autobusach KPK w Białymstoku zostały zamontowane dozowniki z płynem do dezynfekcji rąk. Znajdują się przy biletomatach naprzeciw drugich drzwi wejściowych do autobusu.

Poza tym przewoźnik od pierwszych dni pandemii codziennie dezynfekuje swoje autobusy przy pomocy specjalistycznego sprzętu i środków.

Czasem zbyt dużo pojazdów, by je zamontować

Wrocławskie MPK rozważało  montaż dozowników z płynem do dezynfekcji w swoich pojazdach.

– Znaczna długość tras i częstotliwość kursów sprawiałaby jednak, że takie pojemniki bardzo szybko by się opróżniały. Uzupełnianie ich w trakcie kursowania pojazdu, tak aby zawsze były pełne, byłoby logistycznie niemożliwe – mówi Bartosz Naskręski, rzecznik spółki.

Wrocławski przewoźnik szacuje, że koszt zamontowania dozowników we wszystkich pojazdach MPK Wrocław wyniósłby milion złotych.

– Zapewniamy bezpieczeństwo epidemiczne w inny sposób: pojazdy są codziennie myte i regularnie dezynfekowane: metodą elektrostatyczną i za pomocą ozonowania. Prosimy także pasażerów o zachowanie dystansu od innych podróżnych i pozostawianie pustego co drugiego miejsca siedzącego – dodaje rzecznik wrocławskiego MPK.

– Każdego dnia dokładamy starań, by pasażerowi czuli się w naszych pojazdach komfortowo i bezpiecznie. Codziennie przeprowadzamy ich dezynfekcję, pojazdy wietrzone są na przystankach, drzwi otwierane są automatyczne, a teraz testujemy dozowniki. Te działania przekładają się na bezpieczeństwo naszych pasażerów. A to jest dla nas priorytetem – mówi Maciej Lisicki, prezes Gdańskich Autobusów i Tramwajów.

Jedni testują dozowniki…

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Jak Polska świętuje wstąpienie do Unii Europejskiej
Materiał partnera
Niebanalne podróże po Mazowszu. Doskonały wybór na majówkę
Materiał partnera
Sen o niekończących się szutrach
Materiał partnera
Dolny Śląsk zaprasza do aktywnego spędzania czasu
Materiał partnera
Olsztyn? Rowerem!
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił