Parkowanie będzie droższe już za miesiąc

Od września można już podnosić zamrożone od kilkunastu lat maksymalne stawki opłat. Samorządy obawiają się jednak protestów mieszkańców i ostrożnymi podwyżkami będą sondować rynek.

Publikacja: 31.07.2019 21:00

Parkowanie będzie droższe już za miesiąc

Foto: AdobeStock

Dziś maksymalna stawka za pierwszą godzinę parkowania to 3 zł. Nie zmieniła się przez kilkanaście lat. Dopiero ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym pozwoliła na podwyżki od września tego roku. Miasta czekały na zmianę, bo centra coraz bardziej się zatykają. Przykładowo do Warszawy każdego dnia wjeżdża blisko pół miliona aut spoza miasta. Do Katowic ponad 120 tys. Wyższe opłaty miałyby z jednej strony zwiększyć rotację na miejscach parkingowych, z drugiej – zachęcać przyjezdnych do zostawiania samochodu na obrzeżach i przesiadki w komunikację publiczną.

""

regiony.rp.pl

W Krakowie za tanio

W Krakowie radni zdecydowali o nowych stawkach w połowie lipca. Zmiany będą wprowadzane stopniowo. Od 22 września płatne będzie parkowanie od poniedziałku do soboty, a nie do piątku jak dotąd. Opłatami objęte zostanie Zabłocie i osiedle Podwawelskie. Natomiast w połowie grudnia we wszystkich strefach wejdą nowe, wyższe stawki. W strefie A (ścisłe centrum) pierwsza i każda kolejna godzina parkowania będzie kosztować 6 zł. W strefach B i C odpowiednio 5 i 4 zł. Podwyżki są jednak mniejsze niż zakładano. Krakowski Zarząd Transportu Publicznego planował w centrum 8 zł za pierwszą godzinę i 9,60 oraz 11,40 za dwie kolejne. Płatna miała być także niedziela. Według branżowego serwisu Transport Publiczny o złagodzeniu projektu zdecydował jednak prezydent Jacek Majchrowski, który ugiął się pod gniewem radnych i kierowców.

CZYTAJ TAKŻE: Od września droższe parkowanie w Krakowie?

– Ustępujemy pod siłą głosów i argumentów, ale jesteśmy na granicy ryzyka, że ten eksperyment się nie sprawdzi – mówił cytowany przez serwis wiceprezydent Andrzej Kulig, powątpiewający w skuteczność nowych stawek w hamowaniu popytu na miejsca parkingowe. Niższa od zakładanej będzie także wysokość kar za brak opłaty – 150 zł zamiast 200 zł, a powiększenie płatnego obszaru w rejonie Dębnik, Grzegórzek, Zwierzyńca i Krowodrzy nastąpi dopiero we wrześniu 2020 r.

""

fot. AdobeStock

regiony.rp.pl

W Katowicach podwyżki będą jesienią, ale termin nie jest znany – we wrześniu zajmie się nim rada miasta. Płatny obszar zostanie powiększony o nową strefę Ceglana–Wita Stwosza, gdzie pierwsza godzina będzie kosztować 3 zł, a kolejne dwie 3,60 i 3,90 zł. W centrum na razie zostanie po staremu – 2 zł za pierwszą godzinę, 2,40 zł i 2,60 zł za kolejne dwie oraz 2 zł za każdą następną. Tu zmiany poczekają na wprowadzenie tzw. karty mieszkańca, mającej premiować osoby zameldowane w Katowicach i płacące tu podatki. – Karta będzie zapewniała m.in. tańsze parkowanie, a droższy parking dla osób spoza Katowic wraz z powstającymi centrami przesiadkowymi ma zachęcać do korzystania z komunikacji publicznej – twierdzi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

CZYTAJ TAKŻE: Stolica pierwsza stawia na e-parkowanie

Od września drożeje natomiast parkowanie w Gdańsku. Ale nieznacznie: pierwsza godzina z 3 zł na 3,30, druga z 3,60 zł na 3,90, trzecia z 4,30 zł na 4,60. Za to czterokrotnie podrożeje kara za brak opłaty – z 50 zł do 200 zł. Jeszcze w końcu maja o trzy godziny wydłużono płatny czas w centrum – od godz. 9 do 20, a początkiem lipca poszerzono płatną strefę o Targ Rakowy. Kolejne poszerzenie będzie we wrześniu: opłaty pojawią się na ulicach Jaracza, Nowomiejskiej, Robotniczej, Pawłowskiego, Jaśkowa Dolina i na 3 Maja.

Ostrożne samorządy

Przykład Gdańska pokazuje, że samorządy obawiają się gniewu kierowców i ostrożnie korzystają z możliwości podniesienia opłat. Kolejnym takim miastem jest Warszawa, gdzie znalezienie wolnego miejsca w centrum graniczy z cudem. Mimo to o podwyżkach oficjalnie się nie mówi. Zaplanowano jedynie poszerzenie płatnej strefy o część Pragi i Woli. Na prawym brzegu Wisły będą to tereny Nowej Pragi (między al. Solidarności a ul. 11 Listopada i Ratuszową) oraz Szmulek (od Targowej do al. Tysiąclecia i ul. Radzymińskiej), a także ulice w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodu zoologicznego. Z kolei na Woli ma to być obszar pomiędzy al. Prymasa Tysiąclecia a ulicami Okopową i Towarową. Wcześniej jednak trzeba dokonać inwentaryzacji miejsc postojowych, policzyć, ile korzysta z nich samochodów i przygotować organizację ruchu.

""

fot. AdobeStock

regiony.rp.pl

Ważna będzie opinia mieszkańców, których będą dotyczyć projektowane zmiany. Konsultacje społeczne zostaną przeprowadzone pod koniec roku – informuje Tomasz Demiańczuk, inspektor w urzędzie m.st. Warszawy. Dopiero wtedy wiążącą decyzję podejmą radni. W rezultacie opłaty zaczną obowiązywać prawdopodobnie w przyszłym roku.

CZYTAJ TAKŻE: Koniec wojny o darmowe parkowanie w sobotę

Na razie Zarząd Dróg Miejskich (ZDM) postawił na poprawę efektywności kontroli. Na ulicach są już patrole mieszane: kontrolerów ZDM i strażników miejskich, by karać nie tylko za brak opłaty, ale także za parkowanie w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Natomiast jeszcze w tym roku pojawią się e-kontrole: dwa samochody wyposażone w kamery odczytujące numery rejestracyjne. Ich efektywność można porównać z dziesięcioma patrolami pieszymi.

Można się przesiąść

Warszawa ma za to najwięcej parkingów Parkuj i Jedź – 16, na których dostępnych jest 4655 miejsc dla samochodów oraz 728 miejsc dla rowerów. Rozbudowuje je m.in. Wrocław, gdzie nowe obiekty powstaną w ośmiu lokalizacjach, zapewniając dodatkowe pół tysiąca miejsc postojowych. Także trzy nowe parkingi P&R będą gotowe jesienią 2020 r. w Poznaniu.

""

fot. AdobeStock

regiony.rp.pl

Takie parkingi sprawdzają się za granicą. Eksperci podkreślają jednak, że efektywność wykorzystania systemu P&R zależy od lokalizacji i oferty transportu publicznego. Kierowca musi być pewny, że jak zostawi samochód to szybko nadjedzie tramwaj lub kolej podmiejska, którą sprawnie dostanie się do centrum. W przeciwnym razie mogą to być chybione, a drogie inwestycje. [G]

Dziś maksymalna stawka za pierwszą godzinę parkowania to 3 zł. Nie zmieniła się przez kilkanaście lat. Dopiero ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym pozwoliła na podwyżki od września tego roku. Miasta czekały na zmianę, bo centra coraz bardziej się zatykają. Przykładowo do Warszawy każdego dnia wjeżdża blisko pół miliona aut spoza miasta. Do Katowic ponad 120 tys. Wyższe opłaty miałyby z jednej strony zwiększyć rotację na miejscach parkingowych, z drugiej – zachęcać przyjezdnych do zostawiania samochodu na obrzeżach i przesiadki w komunikację publiczną.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Z regionów
Krzysztof Kosiński: Samorządy potrzebują 10 mld zł, by zrekompensować Polski Ład