Materiał przygotowany przez Miasto Łódź
Inteligentny transport? Oczyma wyobraźni zaczynamy widzieć pojazdy i drogi najeżone setkami czujników, zarządzane przez sztuczną inteligencję. A przecież pod tym hasłem kryje się umiejętność wybrania priorytetów w działaniach, poznania potrzeb użytkowników, znajomość mechanizmów społecznych czy znalezienia prostych innowacji zmieniających codzienną rutynę.
Aby to lepiej zrozumieć, warto wybrać się do Łodzi, która w ciągu ostatniej dekady na nowo zdefiniowała swoją wizję zapewnienia mieszkańcom mobilności, a przełamując schematy i rutynę, potrafi osiągać niezłe efekty.
Czy można skrócić podróż tramwajem, nie przyspieszając go? Odpowiedź wydaje się oczywista, ale paradoksalnie takich możliwości jest wiele. Czas podróży liczy się, odkąd wyjdziemy z domu, do momentu, kiedy dotrzemy do celu – pracy, szkoły. Po drodze mamy dojścia piesze, czekanie na przystanku, przesiadki. I wszystkie te elementy można optymalizować.
Sposób na przesiadki
Dla przykładu w Łodzi w ciągu dekady powstało ok. 20 zintegrowanych węzłów przesiadkowych. Zaprojektowane są tak, żeby pasażer, przesiadając się, nie musiał przechodzić przez jezdnię, często po prostu korzysta z jednego peronu wspólnego dla różnych linii. To ważne nie tylko dla czasu i wygody podróży, ale też bezpieczeństwa – kiedy boimy się, że ucieknie nam tramwaj, jesteśmy bardziej skłonni np. przebiec przez jezdnię na czerwonym, co może skończyć się tragicznie.