Prawie trzy tysiące złotych wynosi różnica pomiędzy półrocznymi zarobkami na Mazowszu i w woj. warmińsko–mazurskim. Mazowsze (10,2 tys. zł), Małopolska (9,3 tys. zł) i Dolny Śląsk (9,2 tys. zł) otwierają listę przeciętnych płac w sektorze przedsiębiorstw w pierwszym półroczu, a zamykają ją Podlaskie, Podkarpacie (po nieznacznie mniej niż 7,5 tys. zł), Świętokrzyskie (7,4 tys. zł) i Warmińsko-Mazurskie (7,3 tys. zł) Tak wynika z najnowszych danych GUS. Niestety lista regionów, w których płace są najwyższe i najniższe nie zmienia się od lat, co nie znaczy, że w niektórych branżach płace nie dorównują tym z innych województw. Najczęściej jednak oferują je firmy w największych w regionie miastach i w branżach, w których pracuje ułamek zatrudnionych.
Spadek zatrudnienia w większości województw
Tylko w Wielkopolsce (o 0,6 proc.) i Małopolsce (o 1,5 proc.) po czerwcu zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (w firmach, w których pracuje od 10 osób, bez branży finansowej i administracji publicznej) było wyższe niż w pierwszym półroczu 2024 r. W pozostałych regionach zmniejszyło się. Spadek wyniósł od 0,6 proc. w woj. opolskim i świętokrzyskim do 2,1 proc. w kujawsko-pomorskim i śląskim oraz 2,4 proc. w woj. lubuskim i 4,1 proc. w warmińsko-mazurskim.
W woj. lubuskim najbardziej zatrudnienie spadło w sekcji działalność naukowa, profesjonalna i techniczna (o prawie 8 proc.) i w handlu (o 7,5 proc.). Podobnie działo się na Warmii i Mazurach: zatrudnienie spadło w tych branżach o 7–8 proc.
Jak się zarabia w największych miastach?
3,8 tys. zł wyniosła różnica pomiędzy czerwcowymi płacami w Katowicach (11,2 tys. zł) i Białymstoku (7,4 tys. zł). Zwykle jednak to Kraków (10,9 tys. zł), Warszawa (10,5 tys. zł) i Gdańsk (10,6 tys. zł) są w czołówce. Średnia płaca w tych miastach wynosiła od stycznia ponad 10 tys. zł i zwykle to Kraków był liderem. Pozycja Katowic w czerwcu wynika z premii, które zwyczajowo są wypłacane w tym miesiącu.
W Polsce płace zależą przede wszystkim od branży, a lokalizacja firmy ma drugoplanowe znaczenie. Im w mieście czy regionie wyższy jest procent ludzi zatrudnionych w branżach, w których płace są wysokie, tym lepsza średnia.