Jedną z fascynujących części tego szlaku jest jego ostatni odcinek wzdłuż Odry. Fragmenty Blue Velo prowadzą po dawnych trasach kolejowych, a to gwarantuje wygodną i przyjemną podróż. - Jesteśmy odcięci od dużych obszarów miejskich, od dróg samochodowych, więc możemy cieszyć się obecnością osób, z którymi chcemy spędzać swój wolny czas – podkreślał bloger. Szczegółowo opisał fragmenty trasy, począwszy od malowniczych obszarów przed Szczecinem, aż po wyjazd w kierunku zalewu Szczecińskiego i Morza Bałtyckiego. - Wśród atrakcji jest to, czego znowu nie kojarzymy ogólnie z naszym krajem, ale także z Pomorzem Zachodnim – to winnice – zauważył. Niektóre z winnic oferują nawet możliwość degustacji i zwiedzania, a niektóre posiadają swoje własne domy gościnne, co stanowi idealną opcję na nocleg podczas rowerowej wyprawy. Ponadto, Nitka zwrócił uwagę na inne atrakcje po drodze, takie jak ośrodek kultury, muzea oraz osada wikingów przed Wolinem. Zachęcił też do zaplanowania dłuższego pobytu w Szczecinie, gdzie zawsze jest coś do zrobienia czy zorganizowania. - Jest to dobre miejsce na odpoczynek czy naprawienie roweru, jeśli coś się zepsuło – dodał.
Szlak Wokół Zalewu Szczecińskiego
To kolejna epicka trasa rowerowa, która liczy sobie 300 kilometrów. - Całość może być okazją do kilkudniowej wyprawy rowerowej – zauważył Szymon Nitka. Opisując charakterystykę tej trasy, zwrócił uwagę na podobieństwo dróg do wschodniej części, gdzie jazda po byłym poniemieckim odcinku jest prawdziwą przyjemnością. - Znowu odseparowane od ruchu drogowego – podkreślał, dodając: - Z tego co pamiętam, procent tych dróg odseparowanych od ruchu samochodowego to aż 70 procent całości”.
Podróżując po pętli Wokół Zalewu Szczecińskiego, rowerzyści mają okazję podziwiać uroki Świnoujścia oraz symbolu Pomorza Zachodniego – Mostu Europejskiego. - To symbol Pomorza Zachodniego, ja to tak widzę, ale też świetna rowerowa brama do Polski dla turystów – wyjaśnił Nitka. Opowiadając o historii mostu, zaznaczył jego niezwykłą przemianę z mostu kolejowo-drogowego na most infrastruktury rowerowej. - To jest najdłuższa przeprawa na Odrze, zamieniona jednocześnie na najdłuższy obiekt infrastruktury rowerowej w Europie – zauważył, opisując długość mostu wynoszącą 800 metrów. Nie zabrakło także opisów praktycznych aspektów mostu, takich jak platforma widokowa, która stanowi nie tylko atrakcję turystyczną, ale również możliwość noclegu pod namiotem. Jako ciekawostkę bloger podał, że most posiada różne przęsła, każde z nich ma swoją historię, bo pochodzą ze zniszczonych w II wojnie światowej mostów w Niemczech.
Trasa Pojezierzy Zachodnich
Trasa Pojezierzy Zachodnich prowadzi przez wiele miasteczek o bogatej historii, jak na przykład słynne, kiedyś wojskowe Borne Sulinowo - Możemy zobaczyć jak przez ten czas, jako naród, jako kraj, potrafiliśmy zagospodarować wieloletnią historię tego regionu” – podkreślał Nitka. Fragmentem trasy jest stary szlak, który wykorzystuje dawną infrastrukturę kolejową, oferując rowerzystom wyjątkowy kontakt z naturą i krajobrazami Pomorza Zachodniego. - Długość około 100 km, z czego w tej chwili około 3/4 to dawne kolejowe przebiegi” – wyjaśniał Nitka. To najstarsza polska turystyczna droga rowerowa, która została wybudowana już w 2002 roku. Jadąc dalej znajdziemy się w malowniczym obszarze zwanym Szwajcarią Połczyńską, położony wokół Połczyna Zdroju. Trasa kończy się w Białogardzie, gdzie dzieli się na dwie odnogi prowadzące w kierunku Kołobrzegu i Mielna. - Tam gdzie szlak się kończy, dalej można sobie podróżować albo na wschód albo na zachód po trasie numer 10 wzdłuż morza Bałtyckiego – podsumował Nitka.
Propozycje rowerowych wypraw
Szymon Nitka podzielił się też pomysłami na podróże rowerowe dla zarówno doświadczonych entuzjastów, jak i początkujących rowerzystów. Jedną z tych propozycji jest pętla o długości 650 kilometrów. - Proszę sobie wyobrazić, że z tego dystansu po drogach po tej infrastrukturze, przejeżdżamy około 70 procent trasy” – wyjaśniał Nitka, podkreślając unikalność tej propozycji w polskim krajobrazie rowerowym. Ale wskazał też na możliwość podziału szlaków na krótsze odcinki, które mogą być łatwiejsze do przejechania w ciągu jednego weekendu. Przykładem jest szlak Velo Baltica, gdzie podróż można podzielić na dwa weekendy, korzystając z dobrego dojazdu pociągiem do Kołobrzegu. - Zamiast jechać 4 dni, dlatego że mamy bardzo dobry dojazd do Kołobrzegu pociągiem, możemy sobie podzielić wyprawę na dwa weekendy ze szlaku wokół Zalewu Szczecińskiego – wyjaśnił Nitka. To może być świetna inspiracja na 2-3-dniowe rowerowe podróże.
Kolejnym interesującym projektem jest szlak rowerowy prowadzący z Berlina do Szczecina, a w przyszłości również do Kołobrzegu. - Można przejechać z Berlina do Szczecina w 2-3 dni, korzystając z części polskiej i niemieckiej infrastruktury – proponował Nitka.