Z Wielkopolski do Nubii

Rozpoczęły się wykopaliska na poznańskim Starym Rynku, elitarnym miejscu zamieszkanym przez kupców, rzemieślników i rajców.

Publikacja: 01.06.2015 17:35

Wykopaliska na Starym Rynku poprzedziły wiercenia i badania geofizyczne, dzięki temu archeolodzy mog

Wykopaliska na Starym Rynku poprzedziły wiercenia i badania geofizyczne, dzięki temu archeolodzy mogli precyzyjnie wybrać teren pod kątem swoich oczekiwań

Foto: Fotorzepa/Bartosz Jankowski

„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie" – upominał Polaków bajkopisarz i pedagog Stanisław Jachowicz. Przestroga ta w najmniejszym stopniu odnosiła się do poznaniaków i Wielkopolan w ogóle. Oni już w XIX w. zdawali sobie sprawę, jaki jest ich historyczny stan posiadania, gdzie mają korzenie, a także, że można tych korzeni aktywnie poszukiwać. Dlatego polska archeologia rodziła się nie tylko w Krakowie, ale również w Poznaniu.

Były to szczęśliwe narodziny, poznańscy archeolodzy stworzyli wiodący ośrodek tej dyscypliny w Europie, stosują najnowocześniejsze metody, a tego, co wykopią, nie zamykają głęboko w muzealnych magazynach, lecz prezentują na wystawach i w publikacjach.

Dotknięcie historii

W Poznaniu archeologia, mimo że sędziwa, jest bardzo żywa. Żeby nie być gołosłownym: właśnie rozpoczęły się wykopaliska na poznańskim Starym Rynku. Było to elitarne miejsce zamieszkiwane przez bogatych kupców, rzemieślników, rajców, dlatego każde wbicie łopaty jest tam przysłowiowym dotknięciem historii. Wykopaliska poprzedziły wiercenia i badania geofizyczne, dzięki temu archeolodzy mogli precyzyjnie wybrać teren pod kątem swoich oczekiwań. Równolegle z badaniami archeologicznymi będą przeprowadzone badania geologiczne i analiza hydrologiczna. A wszystko to razem będzie ogromnie pomocne w renowacji tego najważniejszego placu Poznania.

Poznań to bodaj jedyne miasto w Polsce, w którym wykopaliska prowadzone są w kilku miejscach naraz. Wykopaliska na Starym Rynku były zaplanowane od dawna, ale te tuż koło niego – nie, wymusiło je życie. Podczas robót ziemnych poprzedzających budowę podziemnego parkingu i biurowca, na głębokości 4 m natrafiono na średniowieczną fosę i drewniany trakt dla pieszych, a także kamienną studnię zbudowaną w 1467 roku (zachowały się źródła pisane informujące o budowie studni dokładnie w tym miejscu). Próbki pobrane z chodnika zbadają dendrochronolodzy i ustalą, jakiego gatunku drzewa ścięto, aby wyłożyć poznańską ulicę, i w jakim roku to nastąpiło.

W Poznaniu nie zapominają o tym, co już wcześniej wykopane. Właśnie rozpoczął się interdyscyplinarny projekt badawczy, którego celem jest szczegółowa analiza szczątków osób zamieszkujących poznański gród na Ostrowie Tumskim od końca X do początków XIII wieku.

Cmentarz zlokalizowany był poza grodem – po wschodniej stronie rzeki Cybiny, która wraz z Wartą oblewała Ostrów Tumski. Chowano na nim mieszkańców grodu poznańskiego – jednego z głównych ośrodków władzy państwowej i kościelnej państwa piastowskiego. Założenie cmentarza pod koniec X w. poprzedziła akcja przesiedleńcza mieszkańców rozległej osady rzemieślniczo-handlowej. Archeolodzy przypuszczają, że ich kolejnym miejscem pobytu był inny rejon Śródki oraz, być może, teren pobliskiego Zagórza stanowiący umocniony człon grodu poznańskiego. Wyznaczenie nowego miejsca na cele grzebalne miało zapewne wymiar propagandowy związany z kształtowaniem się chrześcijańskiej obrzędowości, obejmującej również obrzędy pogrzebowe.

Naukowcy z Zakładu i Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu ustalą, na jakie choroby najczęściej umierano, czy zmarli byli z sobą spokrewnieni i skąd pochodzili. Planowane jest też odtworzenie wyglądu twarzy zmarłych na podstawie zachowanych czaszek.

Poznań jest czymś w rodzaju archeologicznego mocarstwa, przoduje w zakresie najnowszych technologii wykorzystywanych do badań. Korzystają z tego inne regiony. Na początku 2015 r. w Zachodniopomorskiem odkryto średniowieczne kurhany, konstrukcje z wielkich kamieni, z epoki brązu i żelaza. Odkryto je bez wbijania w ziemię łopat, dzięki zastosowaniu metod nieinwazyjnych.

Badania po nowemu

O tych badaniach tak mówi ich koordynator dr Michał Pawleta z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu: – Projekt jest pierwszą w historii polskich badań archeologicznych inicjatywą badawczą na Pomorzu łączącą najnowsze zobrazowanie satelitarne, badania geofizyczne i zdjęcia lotnicze. Do przeszłości należą czasy, gdy archeolog sam próbował opracować to, co wykopał – pomagają mu antropolodzy i patolodzy z uniwersytetów medycznych, metalurdzy z politechnik, botanicy, kryptolodzy, genetycy.

Poznań to ważne miejsce wymiany myśli naukowej. Na przykład pod koniec kwietnia w grodzie nad Wartą spotkali się polscy specjaliści badający ryty i malowidła umieszczane na naturalnych powierzchniach skalnych od tysięcy lat. To jedyne w Polsce forum wymiany informacji dla naukowców zajmujących się tą tematyką. W Europie Środkowej i Wschodniej brak sztuki naskalnej, dlatego polscy badacze skupiają się na prahistorycznej sztuce naskalnej z Afryki, Syberii, Ameryki Południowej.

Poznań nie tylko organizuje konferencje o egzotycznych wykopaliskach, archeolodzy z tego miasta sami prowadzą takie badania i uczą nowoczesnej archeologii poza granicami. W tym roku wyruszyła do Chartumu w Sudanie grupa badaczy z UAM, prowadzą warsztaty dla pracowników Narodowej Korporacji Starożytności i Muzeów w Sudanie. Po zakończeniu warsztatów czekają ich badania ratownicze w rejonie miejscowości Jawgul w okolicy III katarakty na Nilu. W starożytności region ten nazywano Nubią.

Teren ten zostanie wkrótce zalany w rezultacie budowy hydroelektrowni, zabytki na zawsze znikną pod wodą. Dlatego poznańska pomoc jest bezcenna. Znajduje się tam m.in. średniowieczna osada z dobrze zachowanymi wieżami mieszkalnymi, ruinami kościoła i cmentarzyskiem. Przetrwał również zamek z XIX w., którego wieże wciąż stoją do wysokości ośmiu metrów. Gratką dla badaczy będzie opuszczona szkoła koraniczna i kilkusetletni meczet, wciąż działający. Jowgul to prawdziwa ziemia obiecana dla archeologów i etnologów. Poznaniacy już w niej są.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora

k.kowalski@rp.pl

„Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie" – upominał Polaków bajkopisarz i pedagog Stanisław Jachowicz. Przestroga ta w najmniejszym stopniu odnosiła się do poznaniaków i Wielkopolan w ogóle. Oni już w XIX w. zdawali sobie sprawę, jaki jest ich historyczny stan posiadania, gdzie mają korzenie, a także, że można tych korzeni aktywnie poszukiwać. Dlatego polska archeologia rodziła się nie tylko w Krakowie, ale również w Poznaniu.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego