Samorządowcy walczą o Polmos

Francuska grupa Marie Brizard Wine & Spirits, do której należy fabryka wódek w Łańcucie, chce przenieść produkcję do Starogardu, a to oznaczałoby koniec zakładu.

Publikacja: 20.12.2015 21:00

Samorządowcy walczą o Polmos

Foto: Bloomberg

W jego ratowanie włączyły się władze samorządowe różnego szczebla, od miasta przez powiat do województwa. Wierzą, że uda się zachować produkcję w Łańcucie i utrzymać ponad 150 miejsc pracy.

Niedawno przedstawiciele grupy Marie Brizard Wine & Spirits spotkali się w Rzeszowie z członkami zarządu województwa Władysławem Ortylem i Bogdanem Romaniukiem,posłami Kazimierzem Gołojuchem i Wojciechem Buczakiem, starostą powiatu łańcuckiego Adamem Krzysztoniem oraz burmistrzem miasta Stanisławem Gwizdakiem i przedstawicielami związków zawodowych.

– To była część pewnego rodzaju pertraktacji z przedstawiciele właściciela, więc zgodnie z wolą wszystkich uczestników spotkania nie ujawniamy szczegółów rozmów – mówi „Rzeczpospolitej" Tomasz Leyko, rzecznik marszałka.

Jednak jak ustaliliśmy, samorządowcy obiecali pomoc władzom grupy Marie Brizard, aby ta zdecydowała się na pozostawienie producji w Łańcucie. Miasto i powiat już przesłały do urzędu marszałkowskiego swoje propozycje, co mogą zrobić dla firmy, a władze województwa dodadzą jeszcze swoje. Wśród zgłoszonych pomysłów są m.in. wsparcie samorządów przy rozbudowie fabryki, pomoc urzędów pracy w zatrudnianiu nowych osób, sugestie, jakie marki firmy znalazłyby nabywców w regionie, czy też zniżki w podatkach, a nawet możliwość pomocy w negocjacjach przy zakupie pary wodnej przez fabrykę z pobliskiej ciepłowni.

– To są nasze sugestie, które chcemy negocjować. Zależy nam na tym, by właściciel je zrozumiał i nie chciał likwidować zakładu, który ma 250-letnią tradycję i jest dochodowy – mówi „Rzeczpospolitej" starosta Adam Krzysztoń.

Wszystkie propozycje samorządu mają być wysłane do władz spółki jeszcze przed świętami. Być może jeszcze przed Bożym Narodzeniem dojdzie do kolejnego spotkania samorządowców z przedstawicielami Marie Brizard Wine & Spirits.

„W kolejnych tygodniach chcielibyśmy przeanalizować te propozycje, jak również omówić sytuację z naszymi pracownikami. Finalne decyzje – znając już wszystkie argumenty – chcielibyśmy podjąć i przedstawić w ciągu miesiąca, a więc na początku przyszłego roku" – napisała firma w swoim oświadczeniu.

W jego ratowanie włączyły się władze samorządowe różnego szczebla, od miasta przez powiat do województwa. Wierzą, że uda się zachować produkcję w Łańcucie i utrzymać ponad 150 miejsc pracy.

Niedawno przedstawiciele grupy Marie Brizard Wine & Spirits spotkali się w Rzeszowie z członkami zarządu województwa Władysławem Ortylem i Bogdanem Romaniukiem,posłami Kazimierzem Gołojuchem i Wojciechem Buczakiem, starostą powiatu łańcuckiego Adamem Krzysztoniem oraz burmistrzem miasta Stanisławem Gwizdakiem i przedstawicielami związków zawodowych.

Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego