Kaczmarczyk: Małopolski marketing teatralny

Zasługi polityków dla rozreklamowania wrocławskiego spektaklu „Śmierć i dziewczyna" są znane w całej Polsce. Mniej głośne są przypadki dbałości o sceny małopolskie. Szkoda, bo tych przypadków jest więcej i – jak tak dalej pójdzie – to przynajmniej w skuteczności marketingu teatralnego będziemy mogli konkurować z teatrami stołecznymi.

Aktualizacja: 14.02.2016 18:13 Publikacja: 14.02.2016 15:23

Kaczmarczyk: Małopolski marketing teatralny

Foto: materiały prasowe

Zaczęło się dwa lata temu od Narodowego Starego Teatru. Podczas spektaklu „Do Damaszku" doszło do protestu części widowni. Jak pisał potem portal Wpolityce.pl, widzowie „Nie mogli patrzeć na Krzysztofa Globisza kopulującego ze scenografią, ani na Dorotę Segdę wulgarnie imitującą akt seksualny". (Kawiarniana plotka głosi, że gdy jeden z protestujących krzyknął do Doroty Segdy, nawiązując do jej filmowej roli św. Faustyny: „Była pani świętą!", ta miała odpowiedzieć: „święta, święta i po świętach".) W proteście, o którym lokalne media informowały kilka dni wcześniej, wzięli udział znani w mieście zwolennicy prawicy, a także radni PiS.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.