Kredyt zostanie udzielony na nie dłużej niż 18 lat, a jego spłata ma się rozpocząć po zakończeniu pięcioletniego okresu karencji.
Pieniądze z EBI będą zabezpieczeniem finansowania projektów wpisanych do Wieloletnich Przedsięwzięć Inwestycyjnych Katowic, a część z nich ma być współfinansowana z funduszy Unii Europejskiej.
Władze Katowic już rozmawiały z bankiem na temat pożyczki. Kredyt ma być udzielony w ramach Programów EBI dla Górnego Śląska. – Zarówno zarząd EBI, jak i rada dyrektorów przyjęły „Program finansowania inwestycji miast Górnego Śląska", dając poszczególnym miastom możliwość wykorzystania kredytu na miejskie inwestycje – tłumaczy Danuta Kamińska, skarbnik Katowic. Zgodnie z podjętą w marcu przez radnych Katowic uchwałą pieniądze będą wypłacane w trzech ratach. W roku 2017 – 84,4 mln zł, w 2018 – 66,1 mln zł, a w 2019 – 14,4 mln zł.
Na razie nie wiadomo, czy miasto zadłuży się w złotych czy w euro. – Będziemy decydowali każdorazowo przed zaciągnięciem transzy – w zależności od sytuacji makroekonomicznej – tłumaczy Danuta Kamińska. Zdradza, że wciąż nieznana jest wysokość oprocentowania. – Teraz negocjujemy warunki umowy – mówi pani skarbnik. Kredyt nie będzie miał gwarancji majątkowych, samorząd zobowiązany będzie jednak m.in. do utrzymania dobrej kondycji finansowej.
Na co pójdą pieniądze z kredytu? Miasto chce przeznaczyć je m.in. na budowę tzw. katowickiego systemu zintegrowanych węzłów przesiadkowych, rozbudowę drogi krajowej nr 81 od węzła autostrady A4 z DK 86 do budowanego węzła z ul. Armii Krajowej, przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe w rejonie ul. Książęcej – Osiedle Franciszkańskie. Poza tym z kredytu samorząd Katowic chce sfinansować budowę trzech basenów i hali sportowej przy Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 2 w Katowicach. Wszystkie te inwestycje mają być zrealizowane w latach 2016–2019. – Ich łączny koszt to ponad 1 mld zł – mówi Kamińska.