– Bydgoszcz ma spory potencjał inwestycyjny – przyznaje pośrednik Marek Kiełpikowski, szef agencji nieruchomości Arenda M. Kiełpikowski. – Centralnie położone miasto z lotniskiem, zapleczem uniwersyteckim i niskimi zarobkami to miejsce warte rozważenia dla prowadzenia biznesu – przekonuje.
Po rowerach
Jak mówi Kiełpikowski, w Bydgoszczy są dostępne tereny inwestycyjne po wielkich, nieczynnych już zakładach. – Otwarta w zeszłym roku Ikea powstała na terenie byłych zakładów Romet, a znana Pesa wykorzystuje nieruchomości po ZNTK – opowiada szef bydgoskiej Arendy. – Do zagospodarowania pozostaje duży teren byłych zakładów chemicznych należących do grupy CIECH. Zabudowane i niezabudowane działki to w sumie 25 ha – podaje.
Marek Kiełpikowski zwraca też uwagę na uzbrojone, objęte planem zagospodarowania działki inwestycyjne na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego (BPPT). Pośrednik podaje, że dostępne są działki o powierzchni od 0,5 ha do 10 ha. Cena mkw. to 140–150 zł.
Robert Piątkowski, kierownik Centrum Obsługi Inwestorów w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym, dopowiada, że do sprzedaży jest 74,5 ha terenów inwestycyjnych. – To kilkanaście nieruchomości, które można podzielić na mniejsze działki – mówi Piątkowski. Są przeznaczone pod inwestycje usługowo-produkcyjne i magazynowe. W tym roku BPPT sprzedał jedną nieruchomość o powierzchni 0,45 ha, a w 2015 roku chętnych znalazło łącznie 8,6 ha terenów inwestycyjnych. – Teraz prowadzimy negocjacje dotyczące sprzedaży 10,5 ha terenów inwestycyjnych – podaje Piątkowski.
W bazie nieruchomości inwestycyjnych Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (BAAR) jest ponad 50 ofert. To zarówno zabudowane, jak i niezabudowane tereny przeznaczone pod produkcję i usługi (oferty typu brownfield i greenfield). – Wśród ofert inwestycyjnych typu greenfield są działki powyżej 2 ha przeznaczone pod większe projekty inwestycyjne, co odpowiada wypracowanym standardom obowiązującym w Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, z którą BARR współpracuje – wyjaśnia Edyta Wiwatowska, prezes Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. – Mając na względzie specyfikę i zapotrzebowanie lokalnego rynku oraz spełniając prośby prywatnych właścicieli nieruchomości przeznaczonych pod produkcję czy usługi, zamieszczamy również oferty mniejszych terenów. Są jednak nieliczne.