Miasto znalazło sposób, jak zachęcić do przyjazdu, tych, którzy jeszcze nie byli w Lublinie. Organizuje coraz więcej wydarzeń kulturalnych i ściąga imprezy sportowe. Turystów wabią choćby Jarmark Jagielloński czy Carnival Sztukmistrzów, najważniejszy i największy w tej części Europy festiwal nowego cyrku, czyli widowisk bez udziału tresowanych zwierząt, który co roku gromadzi około 120 tysięcy widzów. W przyszłym roku Lublin będzie też obchodził 700-lecie istnienia, a na stadionie Arena Lublin odbędzie się inauguracja Mistrzostw Europy w piłce nożnej do lat 21. To będzie dodatkowa promocja.
- Z naszych analiz wynika, że do Lublina turystów ściągają przede wydarzenia kulturalne, festiwale, przeglądy, wydarzenia sportowe. Wykorzystujemy w promocji także fakt, że zdobyliśmy II miejsce w konkursie Europejskie Miasto Kultury. Obserwujemy, że ci, którzy przyjadą tutaj pierwszy raz, wracają potem na dłużej. Są pozytywnie zaskoczeni naszym miastem – mówi Agata Makuch, kierownik referatu do spraw turystyki Urzędu Miasta Lublin.
Miliony noclegów
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku na Lubelszczyźnie turyści wykupili ponad 1,7 mln noclegów. To wzrost o 4,6 procent w porównaniu z 2014 rokiem. Te dane pokazują jednak tylko pewien wycinek ruchu turystycznego.
- To statystki zaniżone. W tym roku wdrażamy w mieście dwa własne programy, aby samodzielnie liczyć turystów – podkreśla Makuch.
Lubelszczyzna przyciąga coraz liczniej turystów z zagranicy. Na to wpływ ma także działający od trzech lat Port Lotniczy Lublin. Nadal największą grupę stanowią turyści zza wschodniej granicy, głównie Rosjanie. Wzrasta też jednak liczba turystów ze Skandynawii, Holandii i Niemiec.