W kraju ścieżki rowerowe buduje się głównie na terenach mających walory turystyczne. Województwo kujawsko – pomorskie wyróżnia się, bowiem zajmuje trzecie miejsce w Polsce pod względem długości tras poza szlakami turystycznymi. Dla Unii Europejskiej niskoemisyjność jest priorytetem i będzie dotowała ścieżki położone przy trasach. – Efekt ekologiczny budowy takich ścieżek jest oczywisty. Rowerzyści przesiadający się z samochodu ograniczają tzw. niską emisję. Uważam, że te ścieżki przynoszą wymierne rezultaty. Podobnie usprawnienie ruchu samochodowego poprzez wydzielenie oddzielnych tras dla rowerzystów daje ograniczenie emisji – mówi nam Elżbieta Derlak, dyrektor biura Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
Promocja zeroemisyjności
Samorządy regionu zamierzają rozbudować tę infrastrukturę. Niektóre gminy i powiaty już mają gotową dokumentację projektową.
– W nowej perspektywie finansowej UE drogi rowerowe można wspierać pod warunkiem, że będą spełniały cele niskoemisyjne. Indywidualny transport samochodowy ma być ograniczony na rzecz rowerowego. Ścieżki o walorach wyłącznie turystycznych nie będą już wspierane. Każda będzie musiała mieć punkt odniesienia w postaci drogi dla ruchu samochodowego, dotyczy to również tras wojewódzkich. Dlatego będziemy wspierać gminy i powiaty w takich inwestycjach – mówi „Rz" Przemysław Mentkowski z departamentu rozwoju regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko – Pomorskiego. Jedną z już istniejących jest ścieżka łącząca dwa największe miasta województwa. Na tej trasie leży Unisław.
– Dzięki budowie ścieżki z Unisławia do Chełmna ludzie będą mogli dojeżdżać do pracy rowerem. To część większego projektu budowy tras w całym województwie. Zamysł był taki, żeby łącząc Bydgoszcz i Toruń spowodować, by użytkownicy przesiedli się z samochodów na rowery. Wiemy, że ścieżki przy drogach są często użytkowane – opowiada Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław.
Podobną opinię wyraża Leszek Jóskowiak, dyrektor departamentu ochrony przyrody i edukacji ekologicznej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a jednocześnie zapalony rowerzysta korzystający ze ścieżek rowerowych. – Także przy drogach wojewódzkich ludzie mieszkający wzdłuż trasy będą korzystali z pasa dla rowerów, na przykład mieszkańcy okolicznych wsi poruszający się między blisko położonymi miejscowościami. Jeżeli blisko są położone zakłady pracy to część ludzi ze względów ekonomicznych przesiądzie się z samochodu na rower, ograniczając przy okazji emisję dwutlenku węgla. Samo stworzenie możliwości do zmiany wzorca zachowań przyczynia się do zwiększenia popularności rowerów. W miastach tysiące osób dojeżdżają do pracy rowerem, spodziewam się podobnych efektów po budowie ścieżek przy drogach wojewódzkich – mówi „Rz" Jóskowiak.