28 września uchwałą w sprawie zakupu zajęła się Rada Miasta, a akt notarialny w tej sprawie powinien zostać podpisany jeszcze w tym roku. Ponad stuletnia hala targowa położona jest u zbiegu ulic Magdzińskiego i Podwale. - To dla wielu bydgoszczan pewien symbol. Ewenementem jest fakt, że od samego początku istnienia do dziś pełni wyłącznie rolę handlową. W latach PRL-u, kiedy sklepy często świeciły pustkami, była miejscem, gdzie handel kwitł głównie za sprawą podbydgoskich rolników. Poza tym to bardzo interesujący architektonicznie obiekt, położony jest ok. 100 metrów od Starego Rynku – opowiada Anna Strzelczyk-Frydrych z bydgoskiego ratusza.
Od kilku lat hala, mimo przeprowadzonej renowacji, traciła na znaczeniu, bo handel artykułami spożywczymi przeniósł się do marketów. Dotychczasowy właściciel, Bydgoska Spółdzielnia Spożywców (BSS), bezskutecznie próbowała sprzedać obiekt. Trzy lata temu złożyła ofertę również miastu, ale cena 9,6 mln zł, jaka zażądała, była nie do przyjęcia przez ratusz. W styczniu 2015 roku BSS ponownie złożyła ofertę, obniżając cenę do 6,1 mln zł. Teraz miastu udało się wynegocjować znaczną obniżkę ceny. - Zleciliśmy operat szacunkowy niezależnemu rzeczoznawcy, który wycenił nieruchomość na kwotę 5,142 mln zł – wyjaśnia urzędniczka.
Kwartał Bydgoszczy, na którym znajduje się hala, zmienia się dość mocno. Miasto przeprowadziło rewitalizację ulic okalających Stary Rynek, w tym tych, do których przylega teren hali. Po drugiej stronie ulicy w pierwszej połowie 2018 roku prywatny inwestor zamierza oddać do użytku biurowiec klasy A.
– Po podjęciu przez radnych stosownej uchwały zezwalającej na zakup, uruchomiona zostanie procedura. Akt notarialny powinien być podpisany jeszcze w tym roku – twierdzi Anna Strzelczyk-Frydrych. Środki na halę będą pochodzić będą z budżetu miasta z puli przeznaczonej na wykupy nieruchomości.
Władze miasta chcą, by obiekt znów tętnił życiem, jak przed laty, a jednocześnie, aby nie zatracił swojego handlowego charakteru. – Po zakupie chcemy rozpisać konkurs na zagospodarowanie i wynajem nieruchomości. W dokumentacji konkursowej na pewno zawrzemy pewne elementy, których będziemy wymagać od zainteresowanych – zapowiada urzędniczka. – Myślimy o miejscu – jak to się mawia – klimatycznym, z częścią gastronomiczną.