Ostatnio przekonał się o tym m.in. ZE PAK, który stara się o decyzję środowiskową na nową odkrywkę węgla brunatnego w Ościsłowie, czy Polskie Sieci Elektroenergetyczne blokowane od lat przez mieszkańców gmin na trasie linii wysokiego napięcia Kozienice–Ołtarzew.
W Lublinie przeciwko budowie elektrowni na słomę norweskiej firmy TergoPower oraz nowego bloku na biomasę (także słomę i zrębki drzewne) PGE w Elektrociepłowni Lublin Wrotków – jak mówi prezydent miasta Krzysztof Żuk – było niemal 8 tys. osób.
– Nigdy nie spotkaliśmy się z większym oporem niż w przypadku tych dwóch inwestycji – mówi „Rzeczpospolitej" Żuk.
Dlatego – mimo pozytywnych opinii organów ochrony środowiska – lubelski ratusz odmówił inwestorom wydania pozytywnej decyzji środowiskowej, potrzebnej do uzyskania pozwolenia na budowę.
Norweska instalacja usytuowana przy skrzyżowaniu ulic Mełgiewskiej i Tyszowieckiej – w ocenie urzędu miasta potwierdzonej przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze – jest niezgodna z planem zagospodarowania przestrzennego, bo miałaby przesłonić widok horyzontu z tarasu widokowego Wieży Zamkowej przy Starym Mieście.