Sposoby jakimi Poznań walczy z korkami w mieście

Władze miasta zniechęcają kierowców do wjazdu do centrum. Promują też komunikację zbiorową.

Aktualizacja: 08.05.2017 18:19 Publikacja: 07.05.2017 23:00

Do Poznania wjeżdża ok. 90 tys. samochodów dziennie, dlatego nie sposób uniknąć korków.

Do Poznania wjeżdża ok. 90 tys. samochodów dziennie, dlatego nie sposób uniknąć korków.

Foto: Fotolia

Służą temu zaplanowane na ten rok prace nad powiększeniem strefy uspokojonego ruchu, plany zwiększenia liczby buspasów, którymi autobusy będą przemieszczać się nie tylko punktualnie, ale i szybciej niż samochody osobowe, a także rozpoczęcie prac nad siecią parkingów Park & Ride na peryferiach miasta i w gminach ościennych. – W Poznaniu na jednego mieszkańca przypada już 0,8–0,9 auta osobowego. Gdyby w tym samym czasie wszyscy wyjechali na ulice miasta, to zabrakłoby ulic – twierdzi Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.

Według GUS w 2015 r. na 1000 mieszkańców Poznania przypadało 625 aut (europejska średnia to 564). Rosnąca dynamicznie liczba samochodów przekłada się nie tylko na uliczne korki, wzrost hałasu i zanieczyszczenia powietrza, ale też coraz większe kłopoty z zaparkowaniem auta w centrum miasta.

Strefa ma urosnąć

Wzorem wielu europejskich miast Poznań stawia na strefę uspokojonego ruchu w centrum miasta.

– Tam, gdzie zmiany już wprowadziliśmy, zauważamy lepszą płynność jazdy – zarówno samochodów, jak i pojazdów transportu publicznego. Zmniejszył się tranzyt przez miasto. Na zmianach skorzystali piesi i rowerzyści – wyjaśnia Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania, dodając, że już poprawia się jakość i wykorzystanie komunikacji miejskiej. W 2014 roku poruszało się nią 208 mln osób. W roku ubiegłym już 245 mln.

Prace związane z wprowadzeniem strefy na kolejnych obszarach centrum Poznania zaplanowano na lato tego roku. Już w czerwcu i lipcu ma ona objąć teren wokół Starego Rynku, ograniczony ulicami Solną, Garbary, Podgórną, al. Marcinkowskiego, Wolnicą i Małymi Garbarami. Kierowcy będą mogli jeździć tu nie szybciej niż 30 km na godzinę. Powiększona zostanie strefa zamieszkania, na obszarze której nawet na ulicach piesi mają pierwszeństwo. Powstaną koperty dla dostawców i umożliwiony zostanie kontraruch dla rowerzystów.

Planowane przez samorząd „przesunięcie" aut z chodników na ulice oznacza zmniejszenie liczby miejsc parkingowych w centrum miasta. Ta kwestia budzi najwięcej emocji. Na obszarze wokół Starego Rynku, gdzie zmiany nastąpią najwcześniej, ubędzie ok. 160 miejsc parkingowych. Z kolejnego obszaru strefy zniknie ponad 140 miejsc.

– Utrata miejsc parkingowych boli. Staramy się, by była jak najmniejsza. Chcemy przywrócić w śródmieściu porządek, bo dziś wiele osób parkuje w sposób nielegalny. Budowa parkingów kubaturowych nie wszędzie jest możliwa. To dlatego chcemy lepiej wykorzystać parkingi komercyjne, poprawiać jakość i wykorzystanie komunikacji miejskiej – przekonywał Maciej Wudarski.

Około 130 miejsc parkingowych na Chwaliszewie, udostępnionych mieszkańcom w ramach identyfikatorów mieszkańca, i drobne retusze w pozostałych lokalizacjach zmniejszą bilans miejsc wokół Starego Rynku do -22. Przedstawiciele miasta szukają możliwości wykupienia przez mieszkańców na preferencyjnych warunkach abonamentów na parkingach prywatnych w śródmieściu, dysponujących łącznie ok. 11 tys. miejsc. Latem otwarty ma też zostać parking na 240 miejsc pod rondem Kaponiera. Przez pierwsze dwa–trzy miesiące będzie dostępny za darmo.

Jak wjeżdżać, to w trójkę

Do Poznania wjeżdża dziennie ok. 90 tys. samochodów. To musi powodować korki. I powoduje. To dlatego coraz głośniej mówi się o priorytetach dla komunikacji miejskiej. Jednym z rozwiązań ma być uruchomienie buspasów, które nie tylko poprawią punktualność autobusów, ale także udostępnione będą autom przewożącym minimum trzy osoby.

Podobne rozwiązanie stosowane jest już w wielu miastach w Europie i wpływa na znaczne zmniejszenie liczby samochodów na ulicach. Według Tadeusza Nawalańca obecnie w Poznaniu jedno auto przewozi średnio 1,3 osoby.

Prawdziwym antidotum byłoby jednak skorzystanie z oferty komunikacji publicznej i pozostawienie auta poza granicami miasta bądź na jego peryferiach. To jednak kwestia nie tylko świadomości kierowców, lecz także infrastruktury. Szczególnie potrzebne są parkingi Park & Ride.

– Pierwszy parking tego typu w Poznaniu powstaje przy pętli szybkiego tramwaju na os. Sobieskiego. Za budowę odpowiada Skanska, a prace mają się zakończyć na przełomie września i października – mówi Jan Gosiewski z Wydziału Transportu i Zieleni Urzędu Miasta Poznania.

Środki przeznaczone na budowę pochodzą z budżetu miasta, a także z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wartość przyznanej miastu dotacji to 3 mln zł. Miasto stara się o dotacje do kolejnych siedmiu lokalizacji parkingów tego typu, na łączną liczbę 1100 miejsc.

Parkingi P&R budują też ościenne gminy. Działania te są dofinansowane z funduszy Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. – Przyznano środki dla prawie 1300 miejsc postojowych w 15 lokalizacjach. Największe parkingi mają powstać w Pobiedziskach (180), Czempiniu (150), Skokach (115) i Kostrzynie (106). Projekty te zostaną zrealizowane do końca bieżącego roku, a wszystkie prace związane z odbiorami technicznymi zakończą się na wiosnę 2018 – mówi Adam Futymski ze Stowarzyszenia Metropolia Poznań.

To jednak nie koniec. W trakcie weryfikacji znajdują się wnioski dla dziesięciu nowych lokalizacji, które łącznie mają pomieścić 900 samochodów.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break