Toruński Dwór Artusa gościł pod koniec listopada V Forum Samorządowe Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Działające od 2016 roku Forum z wolna staje się narzędziem lobbingowym regionu w stosunku do władz centralnych czy Komisji Europejskiej, jak również platformą współpracy między jednostkami samorządu terytorialnego województwa.
Lokalnie solidarni
Jedną z płaszczyzn kooperacji jest Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenia Salutaris, które pomaga między innymi poszkodowanym przez klęski żywiołowe. Sierpniowe nawałnice dotknęły kilkunastu gmin w województwie, wyrządzając wielomilionowe szkody. Samorządowcy stworzyli mechanizm solidarnościowy w ramach stowarzyszenia, dywersyfikujący ryzyko nadmiernych kosztów w związku z kataklizmami.
– Działamy poniekąd na zasadzie kasy zapomogowo-pożyczkowej. W naszym systemie jest już 50 gmin, czyli co trzecia w województwie, namawiamy pozostałe. Myślę, że w przyszłości dołączą także powiaty. W związku z sierpniowymi nawałnicami wypłaciliśmy ponad milion złotych poszkodowanym samorządom. Średnio kwoty po 40–50 tys. zł. To były środki na najpilniejsze potrzeby, np. plandeki czy sprzęt dla straży pożarnej. Poza trzema członkami systemu pomogliśmy również dziewięciu gminom spoza stowarzyszenia – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Potoczek, prezes Salutaris, a jednocześnie wicedyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Stowarzyszenie zachęca do stworzenia bardziej zaawansowanego systemu, ubezpieczającego nie tylko mienie komunalne samorządów, ale również prywatne. Według Potoczka to opłacalne rozwiązanie, albowiem przy składkach rocznych w wysokości 100–150 zł może dawać odszkodowania rzędu miliona złotych za straty, które teraz refundowane są kwotą kilkudziesięciu tysięcy złotych ze środków publicznych. Promocja tego rozwiązania ma polepszyć pozycję negocjacyjną z ubezpieczycielami, bo im większa liczba podmiotów w ubezpieczeniu grupowym, tym niższa składka. W tej chwili działające od pięciu lat stowarzyszenie pomaga głównie jednostkom publicznym, refundując część kosztów odbudowy dróg, szkół czy mostów w wypadku katastrof naturalnych. – To taki nasz regionalny solidaryzm, niemniej, uważam, że potrzebne jest głębsze rozwiązanie, zachęcające także do samoopodatkowania osoby fizyczne w ramach ubezpieczeń grupowych. To jednak pieśń przyszłości – dodaje Potoczek.