W krakowskim Muzeum Narodowym trwa wystawa „Teraz komiks!" dokumentująca ponad 150-letnią (!) historię medium, które dawniej nosiło miano historii obrazkowych. Najstarszy z prezentowanych obiektów datowany jest na 1871 rok.
Wojciech Jama, jeden z kuratorów, wybrał z prywatnej kolekcji 600 eksponatów – nie tylko szkice, plansze czy albumy z rysunkami, ale też artefakty okołokomiksowe – figurki, zabawki, monety, znaczki.
O tym, jak długa jest historia historyjek, przypomina m.in. Bezrobotny Froncek autorstwa Franciszka Struzika – bohater najdłuższej, liczącej ponad 2 tys. odcinków, serii prasowej publikowanej w latach międzywojennych na łamach katowickich „Siedmiu Groszy" („dziennik ilustrowany dla wszystkich o wszystkim" – głosił podtytuł). Wierszowane podpisy znajdują się tu jeszcze pod rysunkami (podobnie jak w przeboju międzywojnia, „Przygodach Koziołka Matołka" Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza, wydawanych od 1932 r.) – chociaż pierwszy polski komiks z dymkami pojawił się już w roku 1930.
Oprócz przedwojennych na wystawie znalazły się postaci wyznaczające młodość dzisiejszych 40–60-latków. Bohaterowie Janusza Christy, Tadeusza Baranowskiego, Szarloty Pawel wreszcie – chyba najsłynniejsi – autorstwa Henryka Jerzego Chmielewskiego. Pierwsza księga przygód Tytusa, Romka i A'Tomka ukazała się w roku 1966, co oznacza, że premierę pamiętają ludzie bardzo dorośli.
Do młodszych, dojrzewających na przełomie wieków, przemawiają Jeż Jerzy Rafała Skarżyckiego i Tomasza Leśniaka oraz Wilq Superbohater Bartosza i Tomasza Minkiewiczów.