Tylko w 2017 r. zainstalowano rekordowe 157 GW wobec 143 GW z 2016 r. W tym czasie oddano do użytku tylko 70 GW nowych mocy na paliwa kopalne.
– Znajdujemy się w samym środku globalnej rewolucji. Inwestycje w odnawialne źródła energii (OZE), prowadzone głównie przez kraje rozwijające się, z roku na rok rosną. Od 2004 r. świat zainwestował łącznie 2,9 biliona dolarów w zieloną energię – czytamy w raporcie „Światowe trendy w inwestycjach w odnawialne źródła energii (ang. Global Trends in Renewable Energy Investment 2018) przygotowanego przez Frankfurt School of Finance & Management we współpracy z Bloomberg New Energy Finance i Programem Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska.
Miliardy na zielone inwestycje
Ubiegły rok oznaczał kolejne 279,8 mld dol. wydane na zieloną generację i biopaliwa, czyli wzrosły o 2 proc. w porównaniu z wydatkami na OZE w 2016 r. Był to ósmy rok z rzędu, kiedy zielone inwestycje pochłonęły ponad 200 mld dol. Daleko było jednak do rekordu z 2015 r., kiedy poszło na nie 323,4 mld dol. W tym przypadku spadek jest jednak dobrym sygnałem. Bo – przy rosnącej liczbie zainstalowanych mocy – oznacza spadek kosztów technologii. Widać to szczególnie dobrze w energetyce solarnej, ale także do pewnego stopnia wiatrowej, której potencjał rozwoju na morzu widzi dziś wiele państw.
Najwięcej inwestują Chiny, które stawiają na sukcesywne ograniczeni emisyjności rozwijającej się gospodarki przez rozwój zielonej energetyki (chcą mieć 680 GW mocy z OZE do 2020 r., na co przeznaczą 377 mld dol.) i w ten sposób chcą radzić sobie z problemem smogu. Tylko w ubiegłym roku inwestycje w OZE pochłonęły tam 126,6 mld dol. Na drugim miejscu – z wydatkami trzykrotnie niższymi niż Państwo Środka – znalazły się Stany Zjednoczone, inwestując 40,5 mld dol. Trzecie miejsce zajęła Japonia (13,4 mld dol.), a poza podium znalazły się Indie (10,9 mld dol.), wyprzedzając nieznacznie Niemcy (10,9 mld dol.) – uważane za sztandarowy przykład właściwie prowadzonej transformacji.
Europa przestała być liderem zielonych inwestycji. Ubiegłoroczne dane pokazują 15-proc. spadek wartości inwestycji w energię odnawialną na Starym Kontynencie, który jeszcze w 2011 r. odpowiadał 45 proc. globalnych inwestycji w OZE. Największe spadki zanotowały Wielka Brytania (65 proc., do 7,6 mld dol.) i wspomniane Niemcy (35 proc.).