O porządek i czystość w gminach dbają nie tylko samorządy. Przepisy są jasne. Właściciele posesji oraz zarządcy budynków mają również obowiązek utrzymywania chodnika w czystości. Chodzi o te, które ciągną się wzdłuż ich nieruchomości. Jesienią muszą więc usuwać z nich liście, a zimą posypywać piaskiem lub solą oraz usuwać śnieg i lód, a z dachów sople i śnieg.
Część obowiązków właścicieli przejmują zarządcy nieruchomości. Dzieje się tak w wypadku budynków wielolokalowych oraz osiedli mieszkaniowych. Wtedy to oni w imieniu właścicieli odpowiadają za stan chodników i dachów. Na ogół wynajmują do tego celu firmę albo też śnieg odgarnia dozorca. Mówi o tym konkretnie art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Natomiast chodnikami, na których znajdują się płatne postoje, parkingi oraz przystanki autobusowe lub tramwajowe, zajmują się firmy, które je użytkują a pozostałymi gminy. – Rada gminy może w drodze uchwały po wcześniej przeprowadzonym referendum przejąć zadanie odśnieżania chodników. Niektóre tak też robią – tłumaczy Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. – Od lat samorządy mają również własne utarte praktyki. Część utrzymuje własne służby porządkowe, które dbają o chodniki i drogi. Część organizuje konkursy i szuka firm zewnętrznych do tego zadania. Niektóre współpracują z mieszkańcami.
Odgarnięty śnieg powinien być pryzmowany w miejscu, w którym nie będzie powodował zakłóceń w ruchu samochodów i przechodniów. Tak mówią przepisy, ale w życiu jest z tym różnie. Teoretycznie jest na to rada. Ustawa porządkowa nakłada na zarządców dróg publicznych obowiązek uprzątnięcia zgarniętego przez właścicieli na pobocze drogi śniegu, lodu oraz błota. Z kolei za hałdy śniegu leżące przy uliczkach wewnętrznych, prywatnych odpowiadają współwłaściciele drogi, tj. najczęściej właściciele domów jednorodzinnych, wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa. Podmioty te są także odpowiedzialne za odśnieżanie należących do nich dróg.
Właściciel bądź zarządca domu za niedopełnienie obowiązków związanych z odśnieżaniem może zostać ukarany finansowo. Strażnik miejski może nałożyć na zarządcę chodnika czy też drogi mandat w wysokości 100 zł. W razie nagminnego nieodśnieżania bądź odmowy przyjęcia mandatu strażnik może ukarać mandatem 500 zł albo skierować sprawę do sądu.