Struzik: Mazowsze wpłaciło 930 tys. zł janosikowego zamiast 55 mln zł

Mazowieckie wpłaciło 930 tys. zł październikowej raty janosikowego zamiast 55 mln zł - poinformował marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Zaznaczył, że do 15 października na konto samorządu wpłynęło tylko 16 mln zł z CIT.

Publikacja: 16.10.2013 16:17

Struzik: Mazowsze wpłaciło 930 tys. zł janosikowego zamiast 55 mln zł

Foto: Bloomberg

PAP

Struzik poinformował, że 930 tys. zł to kwota, jaka została w kasie samorządu po zapłaceniu przez województwo wszystkich bieżących zobowiązań. Dodał, że we wrześniu zapłacono ok. 1 mln zł janosikowego zamiast 55 mln zł.

Marszałek powiedział, że konsekwencją zaległości będzie zapewne wszczęcie wobec zarządu województwa i skarbnika postępowania o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. "Będą sprawdzane powody, dla których myśmy tę dyscyplinę naruszyli. Powód jest jeden: nie ma pieniędzy" - powiedział. Zaznaczył, że wynika to z drastycznie niższych od planowanych dochodów z CIT.

Struzik powiedział, że województwo obsługuje wszystkie swoje zobowiązania.

Pytany przez dziennikarzy, czy poda się do dymisji, czego domaga się Sojusz Lewicy Demokratycznej na Mazowszu, Struzik odpowiedział, że dymisja jest nieprawdopodobna. "Oczywiście do dymisji w żadnym wypadku się nie podam, ponieważ nie widzę powodów i nie widzę w tym mojej winy" - oświadczył marszałek.

Wyjaśnił, że ani on, ani zarząd województwa nie są odpowiedzialni za kryzys gospodarczy na świecie i w Europie, który jest przyczyną spadku dochodów województwa.

Zdaniem Struzika lewica zamazuje prawdziwy obraz sytuacji na Mazowszu oraz posługuje się półprawdami i kłamstwami. Zwrócił też uwagę, że janosikowe w Polsce zostało wprowadzone za rządów Leszka Millera, dlatego - według Struzika - dziś politycy SLD powinni uderzyć się w piersi i być w pierwszym szeregu tych, którzy dążą do naprawienia tego systemu.

We wtorek SLD ponownie zaapelował do premiera Donalda Tuska o wprowadzenie zarządu komisarycznego na Mazowszu w związku ze złą sytuacją finansową regionu (wcześniej z takim wnioskiem SLD wystąpiło w lipcu).

Zdaniem szefa klubu radnych SLD w Sejmiku Mazowsza Grzegorza Pietruczuka odpowiedź sprzed kilku dni wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, który nie znalazł podstaw prawnych do wszczęcia procedury komisarycznej, jest "skandaliczna i niedopuszczalna". Pietruczuk przywołał, jak to określił, "miażdżące dane" Regionalnej Izby Obrachunkowej, według której zadłużenie Mazowsza wynosi blisko 1 mld 547 mln zł.

Lider mazowieckiego SLD Włodzimierz Czarzasty mówił natomiast, że SLD pomógł obronić PO Hannę Gronkiewicz-Waltz przed utratą stanowiska, ale jeżeli PO nie pomoże lewicy obalić "+zielonej pajęczyny+, która jest tkana przez naczelnego pająka Struzika na Mazowszu", to SLD więcej Platformie pomocy nie udzieli. "Po prostu wystąpcie razem z nami przeciwko patologii, którą Adam Struzik uprawia na Mazowszu" - apelował.

Zdaniem działaczy SLD województwo nie jest w stanie realizować żadnych swoich należności, a dług Mazowsza pogłębia się z godziny na godzinę. Według nich im szybciej marszałek Struzik odejdzie, tym lepiej dla finansów województwa.

Niższe dochody o ok. 350 mln zł od planowanych w 2013 r., głównie z podatku CIT, spowodowały, że Mazowsze ma problem z zapłatą ostatnich rat janosikowego - województwo na wywiązanie się z tego obowiązku potrzebuje 220 mln zł. Na początku października do sejmowych komisji samorządu terytorialnego oraz komisji finansów trafił przygotowany przez mazowieckich samorządowców projekt zmian janosikowego. Zakłada on m.in., że w 2014 r. maksymalna wpłata nie przekroczyłaby 400 mln zł. Natomiast pozostałą kwotę - gdyby janosikowe było wyższe - samorządy musiałyby spłacić do połowy 2024 r.

Struzik poinformował, że 930 tys. zł to kwota, jaka została w kasie samorządu po zapłaceniu przez województwo wszystkich bieżących zobowiązań. Dodał, że we wrześniu zapłacono ok. 1 mln zł janosikowego zamiast 55 mln zł.

Marszałek powiedział, że konsekwencją zaległości będzie zapewne wszczęcie wobec zarządu województwa i skarbnika postępowania o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. "Będą sprawdzane powody, dla których myśmy tę dyscyplinę naruszyli. Powód jest jeden: nie ma pieniędzy" - powiedział. Zaznaczył, że wynika to z drastycznie niższych od planowanych dochodów z CIT.

Pozostało 82% artykułu
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break