Miasto musi nadążyć za cyklistami

Tras rowerowych w Lublinie jest coraz więcej, ale infrastruktura wciąż nie dotrzymuje kroku rozwojowi ruchu rowerowego.

Aktualizacja: 18.09.2016 13:31 Publikacja: 15.09.2016 23:00

Miasto musi nadążyć za cyklistami

Foto: 123rf.com

Lubelski rower miejski, który funkcjonuje w mieście od trzech sezonów, bije kolejne rekordy. Do końca sierpnia liczba wypożyczeń przekroczyła 700 tysięcy, a od momentu uruchomienia sytemu rowery były wypożyczane ponad 1 mln 269 tys. razy. W systemie zarejestrowało się już ponad 62,4 tys. użytkowników. W tym roku liczba wypożyczeń wzrosła o 160 procent (zdecydowana większość to darmowe wypożyczenia), a liczba rejestracji o 110 procent. Już co piąty mieszkaniec Lublina ma konto w systemie, a w trakcie sezonu rowerowego, co 20-ta podróż odbywa się rowerem.

Więcej na rowerach

W tym roku, aby zaspokoić zainteresowanie cyklistów, liczbę stacji rowerowych i rowerów zwiększono dwukrotnie. Obecnie Lubelski Rower Miejski to 850 jednośladów na 85 stacjach (budowę trzech sfinansowały centra handlowe). Lubelski system wypożyczania rowerów – po Warszawie, Łodzi i Wrocławiu – należy do najpopularniejszych w kraju.

W mieście ruch rowerowy jest coraz większy, szczególnie między godz. 15.00 a 19.00 Nie tylko ten generowany przez rower miejski, ale także przez lublinian, którzy przesiedli się z samochodów na własne jednoślady. Poniekąd przyczyniło się do tego poszerzenie płatnej strefy parkowania. O zwiększającym się ruchu rowerowym świadczą też wyniki pomiarów opracowane przez Porozumienie Rowerowe, organizację która ma celu aktywne wspieranie rozwoju ruchu rowerowego w mieście.

- Porównując tegoroczne i zeszłoroczne pomiary z tego samego czasu w 8 punktach pomiarowych obliczyliśmy, że wzrost ruchu rowerowego w tych punktach wzrósł średnio o 28 procent, a udział rowerów publicznych zwiększył się z 8 do 22 procent – mówi Krzysztof Kowalik z Porozumienie Rowerowego.

Sukces roweru miejskiego zmobilizował włodarzy stolicy województwa do inwestycji w infrastrukturę rowerową i wprowadzenie dodatkowych rozwiązań, choćby wyznaczenia pasów na jezdniach dla rowerów.

- Rower miejski napędza te inwestycje. Wcześniej były one traktowane po macoszemu – przyznaje Aleksander Wiącek asystent prezydenta Lublina do spraw polityki rowerowej.

Teraz cykliści w Lublinie mają do dyspozycji około 135 kilometrów dróg różnych typów: wydzielone ścieżki rowerowe, pasy na jezdni i kontrapasy, czyli miejsca gdzie rowerem można jeździć na drodze jednokierunkowej pod prąd. To drogi o różnej jakości, zarówno z nowoczesną nawierzchnią, jak i z wybrzuszoną kostką i pofałdowanym asfaltem. Problemem jest także to, że w Lublinie brakuje szkieletu ścieżek prowadzących przez miasto, tras połączonych ze sobą. Aby rowerzyści mogli po mieście jeździć w miarę komfortowo, brakuje około 70 km ścieżek.

W tym roku przybyło ok. 5 km dróg dla rowerzystów. Do końca roku ma pojawić się kolejne 5 kilometrów. W większości to trasy robione przy okazji budowy i remontów istniejących dróg przez miasto lub deweloperów. Ci ostatni na przykład w tym roku wybudowali dwa odcinki dróg rowerów w okolicy ul. Koncertowej na Czechowie. W tym roku w tej dzielnicy oddanych zostanie jeszcze kilka odcinków (średnio do 300 metrów) dróg rowerowych. Kilka odcinków wybudowanych zostanie też w innych dzielnicach.

Do końca października kosztem około 1 mln zł zakończy się budowa 1,4 km ścieżki rowerowej przy ul Osmolickiej, która zamknie pętle wokół Zalewu Zemborzyckiego. Rowerzyści czekają na to od lat, bo to najbardziej uczęszczana trasa rekreacyjna w Lublinie. W sezonie użytkownicy jednośladów przejeżdżają tędy co 9 sekund. Do połowy przyszłego roku ma zakończyć się budowa 1300 m drogi, która połączy ulicę Głęboką z dworcem PKP.

Kontrapasy w centrum

Problem są ścieżki w sercu Lublina, gdzie z powodu gęstej zabudowy nie można wygospodarować osobnych tras dla rowerzystów. Jedyna inwestycja, która rozpocznie się za kilka tygodni, to budowa ok. 500 m ścieżki rowerowej przy al. Tysiąclecia.

Ratusz w centrum i śródmieściu znalazł inny sposób, aby ulżyć cyklistom. Na drogach jednokierunkowych wprowadza kontrapasy. W tym roku ze środków budżetu obywatelskiego udało się rowerowy "ruch pod prąd" wprowadzić na dziewięciu ulicach.

- W tym roku takie kontrapasy powstaną na innych ulicach jednokierunkowych w mieście – obiecuje Aleksander Wiącek.

Zdaniem działaczy Porozumienia Rowerowego budowa infrastruktury idzie jednak zbyt wolno. Zarzut dotyczy nie tylko tempa rozwoju tras rowerowych, ale także budowy stojaków na osiedlach i działań edukacyjnych.

- Miasto nie kreuje ruchu rowerowego. Samorządowe inwestycje nie nadążają za rozwojem ruchu rowerowego. A mieszkańcy nie tylko korzystają z roweru rekreacyjnie, ale coraz częściej dojeżdżają nim do pracy, czy szkoły – mówi Krzysztof Kowalik. Ratusz obiecuje, że sytuacja powinna poprawić się za 3-4 lata. – Część inwestycji związanych z infrastrukturę rowerową jest ściśle powiązana z dużymi inwestycjami drogowymi, które będą realizowane z pewnym przyjętym harmonogramem i czekają na środki unijne. Oczywistym jest, że musimy czekać, bo samej drogi rowerowej nie wybudujemy tam wcześniej – podkreśla Aleksander Wiącek.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break