Zgodnie z decyzją prezydenta Białorusi Polacy mogą bez wiz zwiedzać cały Kanał Augustowski, a także Grodno i najbliższe okolice. Popisany przez Aleksandra Łukaszenkę dekret daje możliwość pobytu na Białorusi do 5 dni.
Turyści bez wizy mogą przekroczyć przejścia: Rudawka-Lesnaja (sezonowe na Kanale Augustowskim) i Kuźnica-Bruzgi oraz przejścia białorusko-litewskie: Privalka-Švendubre i Privalka-Raigardas. By skorzystać z takiej możliwości, cudzoziemiec musi mieć ważny dokument tożsamości, np. paszport oraz dokument uprawniający do "indywidualnego lub grupowego zwiedzania parku „Kanał Augustowski", w tym przypadku mowa o tzw. przepustce.
– Decyzja jest ważna dla rozwoju turystyki, ale trzeba pamiętać, że przepustki można dostać tylko w biurach turystycznych. My nie tylko je sprzedajemy, ale także zapewniamy przejazd, hotel, wyżywienie, ubezpieczenie – mówi Eugeniusz Ławryniuk, właściciel podlaskiego biura podróży Junior. – W przypadku wyjazdu służbowego nadal trzeba mieć wizę.
Obserwuje on już spore zainteresowanie turystów otrzymaniem dokumentu, ale przyznaje, że to tylko półśrodek w usprawnieniu ruchu granicznego. – Przekraczać granicę można tylko w jednym miejscu, niestety samochody czekają na granicy kilka, kilkanaście godzin. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest wyjazd zorganizowany np. busem lub autobusem, one nie stoją w kolejkach – dodaje Ławryniuk. Niestety mimo uruchomienia ruchu kolejowego z Warszawy do Grodna, podróżujących pociągiem uproszczenia nie obowiązują. Nadal trzeba mieć wizę.
Podlaskie samorządy liczą na zwiększenie ruchu turystycznego oraz wymianę kulturalną i gospodarczą. Bogdan Dyjuk, członek zarządu województwa podlaskiego uważa, że bezwizowy wjazd na Białoruś otwiera wachlarz możliwości dla biur podróży z regionu, które już oferują przybyszom z Unii Europejskiej specjalne oferty związane z możliwością pobytu na Grodzieńszczyźnie bez wiz.