– Unilever na stałe wpisał się w środowisko biznesowe i świadomość mieszkańców miasta, przez co wielu bydgoszczan postrzega go jako „nasze" lokalne przedsiębiorstwo – podkreśla Edyta Wiwatowska, prezes Bydgoskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
To właśnie od zakupu w 1991 roku ówczesnych Bydgoskich Zakładów Chemii Gospodarczej Pollena zaczęła się ekspansja grupy Unilever w Polsce. Z czasem dołączyły do nich fabryka margaryn, m.in. pod markami Rama i Delma oraz herbat Lipton i Saga w Katowicach, wytwórnia lodów w Baninie, a także poznański zakład spożywczy produkujących majonez Hellmann's i kulinaria Knorr i Amino.
– Liczba fabryk w Polsce jest wyjątkowo wysoka w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Co więcej są to zakłady zaawansowane technologicznie – zaznacza Jaime Aguilera, prezes Unilever w Europie Środkowo – Wschodniej. – Wartość fabryki w Bydgoszczy jest dziś, po latach inwestycji, pięciokrotnie większa niż w momencie jej zakupu.
Unilever ma w Polsce także Centrum Magazynowania i Dystrybucji w Piotrkowie Trybunalskim i Centrum Usług Finansowo – Logistycznych w Katowicach. Firma zatrudnia w naszym kraju prawie 4 tys. pracowników ( na świecie 169 tys.).
Tylko w ostatniej dekadzie Unilever zainwestował u nas 1,6 mld zł. Na kolejne zaplanowane projekty ma przeznaczyć 100 mln zł. Ale, jak zaznacza firma, to z pewnością nie ostatnie słowo jeżeli chodzi o rozwój. Kwota inwestycji może się zwiększyć, bo jak przekonują w Unileverze, sytuacja jest dynamiczna, a popyt na żywność, chemię gospodarczą i kosmetyki zwiększa się na wielu rynkach.