Firma podpisała z nimi list intencyjny, który jest podstawą do zawarcia konsorcjum. Jego zadaniem będzie opracowanie konstrukcji takiego traktora wraz z towarzyszącą mu infrastrukturą z wykorzystaniem energii odnawialnych.
– Rozwój ciągników i maszyn rolniczych oraz inwestycje w elektromobilność to obecnie najbardziej perspektywiczne segmenty rynku, które gwarantują dalszy dynamiczny rozwój firmy – tłumaczy Karol Zarajczyk, prezes Ursusa.
Podkreśla, że od kilku lat z sukcesem rozwija ona dział środków transportu zasilanych zieloną energią, więc elektryczny ciągnik, który chce stworzyć w oparciu o najnowsze trendy ekologicznych środków transportu, będzie doskonale komponował się z pozostałymi produktami, łącząc tradycję z nowoczesnością.
List intencyjny firma podpisała z Politechniką Lubelską oraz Uniwersytetem Przyrodniczym 20 grudnia. – Obecnie jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o konkretnej dacie wprowadzenia pojazdu na rynek. Natomiast dołożymy wszelkich starań, aby jak najlepiej wykorzystać potencjał polskich naukowców i konstruktorów, żeby efekt ich prac mógł być podziwiany jak najszybciej – zapewnia Zarajczyk.
Dodaje, że rolą wyższych uczelni w konsorcjum będzie wsparcie działań R&D firmowego ośrodka badawczo-rozwojowego w zakresie stworzenia elektrycznego ciągnika. Na razie nie jest znana nawet szacunkowa cena ekologicznego traktora. – Będzie zależna od konfiguracji, w tym od wyposażenia, z jakim ciągnik będzie sprzedawany – tłumaczy prezes Ursusa.