Instytucja mieści się przy ul. Żmigród 1 w Lublinie, w pomieszczeniach przedwojennej drukarni Popularna, która funkcjonowała tam od 1932 r. W czasie okupacji niemieckiej w budynku drukowano nielegalne ulotki i pisma, za co 14 drukarzy Niemcy w czerwcu 1944 r. rozstrzelali na Majdanku.
Po wojnie zakład stał się własnością państwa. Użytkowała go Spółdzielnia Pracy Intrograf. W 1972 r. spółdzielnia utworzyła tam przyzakładową Izbę Drukarstwa Lubelskiego, jedną z wielu, jakie powstały wówczas w Polsce. Kłopoty finansowe spółdzielni sprawiły, że placówka popadła w ruinę. Nieogrzewany lokal stał się siedliskiem robactwa, w niektórych maszynach zamieszkały szczury. Pojawił się pomysł, aby maszyny drukarskie wywieźć na złom, a lokal sprzedać.
I wtedy Izbą Drukarstwa zainteresował się Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN w Lublinie. W 2007 r. przejął placówkę i przy wsparciu z budżetu miasta przeprowadził remont i odrestaurował maszyny. Z biegiem lat zaniedbany obiekt przekształcono w Izbę Drukarstwa Dom Słów. Dziś to interdyscyplinarna instytucja artystyczno-edukacyjna. – Program Domu Słów zbudowany jest wokół znaczenia słowa mówionego i drukowanego w kulturze oraz w życiu społecznym – mówi Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN.
Dom Słów to żywe muzeum, gdzie maszyny nie tylko stoją, ale i pracują. Drukarstwu poświęcono pracownię zecerską oraz drukarską z czynnymi maszynami dużego i małego formatu. Wciąż powstają na nich ulotki, plakaty, druki okolicznościowe.
Obejrzeć można wystawy stałe, takie jak „Siła wolnego słowa" (ukazuje narodziny i funkcjonowanie niezależnego ruchu wydawniczego w Lublinie w latach 1976–1989), oraz czasowe, poświęcone wydarzeniem i postaciom.