Pół tysiąca jezior z wodą wyjątkowej barwy, lasy zajmujące blisko połowę powierzchni regionu i unikalne obszary geologiczne, których próżno szukać w innych częściach kraju, przyciągają w Lubuskie turystów z kraju i z zagranicy.
– Nie mamy gór i morza, ale jest u nas mnóstwo innych atrakcji. Region wciąż jest odkrywany, a odwiedzających go dziś chyba najbardziej pociąga natura – mówi Jadwiga Błoch, prezes Lubuskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Lotur.
Najlepszym dowodem, jak wielkie jest zainteresowanie tutejszymi cudami natury, są rzesze gości, którzy odwiedzili prawdziwą perłę regionu, znaną też w Europie – Łuk Mużakowa oraz Park Mużakowski.
– Tylko ten jeden obiekt, położony częściowo na terenie naszego województwa, zwiedziło w ubiegłym roku aż 450 tysięcy turystów – mówi prezes Błoch, przytaczając badania niemieckiej organizacji turystycznej. Dla porównania w gminie Łęknica, na terenie której znajdują się te niezwykłe obiekty, mieszka 2,5 tys. osób.
Nieco światła na ruch turystyczny w regionie rzuca raport Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze. Co z niego wynika?