Aktualizacja: 22.02.2025 15:19 Publikacja: 27.11.2022 13:46
Prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Kapituły Rankingu Samorządów, były premier RP
Foto: mat. pras.
Obserwuje pan samorząd gminny od początku jego odrodzenia w 1990 r. Zgodzi się pan z oceną samych samorządowców, że rok 2023 będzie najtrudniejszy w ich współczesnej historii? Między innymi przez spadek dochodów własnych w budżetach.
Reformy samorządowe po 1989 r. miały podstawowy cel – decentralizację zarządzania państwem i zwiększenie wpływu mieszkańców na rozwój naszych małych ojczyzn. Już zgodnie z zapisami programu Pierwszego Zjazdu NSZZ Solidarność w 1981 roku: „organizacja państwa ma służyć społeczeństwu i nie może być utożsamiana z jedną partią polityczną”. Przecież jako opozycjonistów zrzeszonych w Solidarności niosło nas hasło: „idziemy po władzę, by oddać ją ludziom”. Dość długo w wolnej Polsce to się udawało, budowaliśmy samorządy oparte na zasadzie samodzielności i niezależności finansowej, wyposażając je we własne budżety ze stabilnymi i wciąż rosnącymi dochodami własnymi.
W Rankingu Samorządów 2024 zwyciężyły Dąbrowa Górnicza, Łeba i gmina Sulmierzyce. Czym się wyróżniły?
Jak co roku znaczącym parametrem oddziaływującym na wyniki rankingu samorządów są dane dotyczące dochodów własnych.
Choć rządzi Gdańskiem niespełna sześć lat, to Aleksandrze Dulkiewicz udało się nie tylko nawiązać dobre relacje z mieszkańcami, ale przede wszystkim skutecznie realizować strategię rozwoju miasta, które za jej rządów stało się europejską metropolią.
Angażowała się w powstanie w konstytucji rozdziału o samorządzie terytorialnym, ale też tak przeciągała swoje wystąpienie w Sejmie, by opozycja nie odrzuciła projektów ustaw o reformie administracyjnej, która wprowadziła trójstopniowy podział terytorialny, oraz utworzyła instytucje samorządu terytorialnego w powiatach i województwach.
Najważniejsze priorytety dla władz lokalnych to równoległy rozwój gospodarki, społeczeństwa i środowiska – deklarują zgodnie laureaci Rankingu Samorządów 2024. Wszystko po to, by mieszkańcom żyło się jak najlepiej.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski waha się, ale nie jest obecnie gotowy do sfinalizowania umowy o wydobyciu surowców mineralnych ze Stanami Zjednoczonymi z powodu „szeregu problematycznych kwestii” w ramach proponowanej umowy - donosi Sky News, powołując się na anonimowych ukraińskich urzędników wysokiego szczebla.
Agencja Associated Press pozwała trzech urzędników administracji Trumpa w związku z odmową dostępu do wydarzeń prezydenckich. W pozwie agencja powołuje się na wolność słowa, prosi też sędziego o uchylenie zakazu.
Elon Musk może być o krok od uratowania swojej wartej 44 miliardy dolarów inwestycji w serwis X. Reklamodawcy wracają, a wycena firmy rośnie. „Najlepszą rzeczą, jaka mu się przydarzyła, było postawienie na Trumpa” – mówi jeden z ekspertów.
Negocjatorzy z USA poinformowali Ukrainę, że Stany Zjednoczone mogą wyłączyć dostęp do sieci Starlink jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie minerałów - podaje Reuters. Groźbę tę miał ponowić również podczas rozmów w Kijowie wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg.
„Jak ocenia Pani/Pan podjęcie przez administrację Donalda Trumpa rozmów z Rosją?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Spotkanie z sekretarzem Marco Rubio potwierdziło trwałość sojuszu polsko-amerykańskiego i świetne stosunki dwustronne między USA a Polską - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski podczas krótkiej konferencji po spotkaniu z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio.
Poseł, który ucieka przed wymiarem sprawiedliwości, nie może wykonywać swojej działalności ani pobierać uposażenia – zdecydował Sejm.
Prezydent Rosji Władimir Putin polecił swojemu gabinetowi przygotowanie się na powrót zachodnich firm na rosyjski rynek. Jak zaznaczył, krajowi producenci mają posiadać nad nimi „pewne korzyści” w ramach odwetu za sankcje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas