Jaką prawdę o Polsce samorządowej pokazuje pandemia? Czy ten czarny łabędź ekonomii coś ważnego o polskiej samorządności mówi?
Najpierw wróćmy do pierwszego lockdownu wiosną ubiegłego roku. Zaskoczeni, zmrożeni obrazami wymarłych miast i zamaskowanych ludzi najpierw w Chinach, potem w pobliskich przecież Włoszech, robiliśmy pospiesznie zapasy, zamykaliśmy się w domach i słuchaliśmy ze ściśniętym sercem kolejnych komunikatów z Polski, z Europy i ze świata. Ktoś jednak wtedy opróżniał nasze kubły na śmieci, ktoś dbał o wodę w kranach, o oświetlenie ulic, ruch tramwajów i autobusów, o budynki szkolne – wtedy wprawdzie puste, ale do których miały wrócić nasze dzieci i wnuki, oraz o zdalne nauczanie.