Rządowa tarcza 6.0 daje urzędom prawo do zawieszania na 30 dni biegu terminów administracyjnych. Rozwiązanie to jest ukłonem rządu w kierunku samorządów. Ma ono ułatwić im zdalną pracę w czasie pandemii. Nowe przepisy nie zostały jednak entuzjastycznie przyjęte. Na razie samorządy nie planują z nich korzystać. Choć nie wykluczają, że sięgną po nie w przyszłości.
– Urzędy dosyć szybko przestawiły się na tryb pracy zdalnej i hybrydowej. Jako administracja będąca najbliżej mieszkańca powinniśmy właśnie w tym trudnym czasie wykazać się sprawnością i odpowiedzialnością za wspólnotowe sprawy. Każda sprawa, każdy dokument w urzędzie ma za sobą konkretnego mieszkańca naszej gminy. Zawieszenie sprawy na 30 dni nie rozwiązuje problemu, tylko go odwleka i kumuluje ze sprawami kolejnymi – wyjaśnia Dorota Zmarzlak, wójt gminy Izabelin.