Stowarzyszenie Prawa Zamówień Publicznych, skupiające prawników — praktyków i teoretyków prawa zamówień publicznych, zwróciło się do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, by nie przekładało w czasie wejścia w życie nowej ustawy. Według ekspertów stowarzyszenia zaszkodzi to przedsiębiorcom i rynkowi.
W ocenie stowarzyszenia, nowa ustawa nie zmienia na tyle sposobu przygotowywania i przeprowadzania postępowań o udzielenie zamówień publicznych przez zamawiających, aby — mimo trudności związku z pandemią Covid-19 — uzasadniało to odroczenie.
CZYTAJ TAKŻE: Znowu kontrowersyjne prawo. Jeszcze nie obowiązuje, a już je nowelizowano
Według stowarzyszenia nowe prawo stanowi odpowiedź na problemy i oczekiwania w zakresie potrzeb zakupowych zamawiających. Zawiera też wiele rozwiązań, które wpływają na zwiększenie konkurencyjności w procedurach zamówieniowych. Jest to niezwykle potrzebne dla rynku i sprzyja pewności prawa oraz jego jednolitej interpretacji. Chodzi np. o regulacje związane z tzw. klauzulami abuzywnymi umów w sprawie zamówień publicznych, przywróceniem pełnej kontroli przestrzegania przepisów prawa zamówień publicznych w zamówieniach podprogowych czy wprowadzeniem sądu zamówień publicznych.
Okazuje się, że tego typu apeli do resort rozwoju i Urzędu Zamówień Publicznych dociera znacznie więcej, niż tych dotyczących odroczenia wejścia w życie nowego prawa.