Turystyka na Wybrzeżu rozwija się bardzo szybko. Inwestycje powstają tuż przy plażach, na krawędziach klifów i na wałach wydm, zdarzało się nawet, że bez badań geotechnicznych – wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli. Gminy prześcigają się w pomysłach zagospodarowania tych terenów. Rozległe zejścia na plażę i tarasy widokowe, utwardzone ścieżki rowerowe na koronie wydmy czy klifu to tylko niektóre przykłady nowych inwestycji. Niestety, rozwój turystyki często nie uwzględnia ochrony nadmorskiej przyrody, przez co nieuchronnie prowadzi do jej dewastacji.
Jak wynika z kontroli NIK, dyrektorzy sprawdzanych urzędów morskich pozytywnie opiniowali zgody na budowę niektórych obiektów, nie troszcząc się o ochronę wybrzeża. Była to konsekwencja nieprawidłowego wyznaczania przez urzędy granic pasa technicznego. Kontrolerzy wskazali także na przypadki łamania przepisów przy wydawaniu zezwoleń na palenie ognisk na brzegu morza oraz wręczanie pouczeń zamiast mandatów turystom dewastującym wydmy. W ocenie NIK taki stan rzeczy pośrednio wynikał z nieskutecznego nadzoru nad urzędami morskimi.
CZYTAJ TAKŻE: Apartamentowce psują rynek najmu?
Nieodpowiedzialne inwestowanie bez badań geotechnicznych na koronach klifów niesie ze sobą ryzyko katastrof budowlanych, co może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi – zwraca uwagę NIK. Poza tym potencjalne straty materialne mogą skutkować finansowym obciążeniem organów administracji morskiej, które będą zmuszone wypłacać odszkodowania na rzecz właścicieli nieruchomości (którzy przecież otrzymali zgodę na budowę).
Jak wynika z ustaleń NIK, w praktyce jest tak, że gminy planują wiele nowych inwestycji i wywierają naciski na urzędy morskie, aby te pozytywnie opiniowały pozwolenia na budowę udzielane przez stosowne organy (np. przez wojewodę). W konsekwencji w pasie technicznym oraz w pasie ochronnym coraz częściej powstają – za zgodą urzędów morskich – nowe, duże, stałe obiekty turystyczne. Inwestycje są często realizowane nawet 2–5 m od brzegu klifu lub na koronach wydm, co nieuchronnie narusza stabilność naturalnie ukształtowanego brzegu. Jednocześnie niebotyczne kwoty przeznacza się na wznoszenie budowli hydrotechnicznych mających na celu ochronę tych brzegów. Polska wydaje rocznie blisko 40 mln zł w ramach krajowego programu ochrony brzegów na ochronę polskiego Wybrzeża. Ponadto w ramach programu operacyjnego „Infrastruktura i środowisko” pozyskiwane są środki unijne na ten cel, które idą w dziesiątki i setki milionów złotych. Dofinansowanie z programów unijnych nie będzie zawsze tak duże. Natomiast nieodpowiedzialne gospodarowanie w pasie technicznym sprawi, że z roku na rok będą rosły środki z budżetu państwa przeznaczone na zapewnienie bezpieczeństwa ludzi i mienia na tych terenach.