Na wniosek dwóch wspólników prezydent miasta Bielsko-Biała ustalił warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dla budowy samoobsługowej myjni samochodowej trzystanowiskowej oraz budynku gospodarczo-magazynowego. Stwierdził, że teren inwestycji nie jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, a przewidywane obiekty będą pełnić funkcję uzupełniającą dla zabudowy mieszkalnej jako zabudowa usługowa. Ponieważ inwestycja nie wymaga wydania decyzji środowiskowej, nie było konieczne przeprowadzenie oceny oddziaływania inwestycji na środowisko oraz uzgodnienie decyzji z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska oraz z dyrektorem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich.
Odwołania od decyzji prezydenta miasta wniosło troje właścicieli sąsiednich nieruchomości. Podważali lokalizację myjni w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. Ich zdaniem było konieczne uzyskanie decyzji środowiskowej, ponieważ ze studium zagospodarowania przestrzennego wynika, że miałby tu w przyszłości powstać zespół przyrodniczo-krajobrazowy. A zgody wodnoprawnej z uwagi na powstawanie ścieków przemysłowych.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bielsku-Białej nie uwzględniło odwołań. Uznało, że myjnia samochodowa nie kwalifikuje się do inwestycji mogących znacząco oddziaływać na środowisko. W decyzji ustalającej warunki zabudowy określono wymogi dotyczące ochrony środowiska i zdrowia ludzi. Ponieważ ten teren nie jest objęty żadną prawną formą ochrony przyrody, nie były konieczne uzgodnienia z dyrektorem RZGW oraz z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska.
mat.pras.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach jeden z sąsiadów inwestycji raz jeszcze wypunktował zarzuty: brak oceny oddziaływania inwestycji na środowisko, brak uzgodnienia decyzji z uwagi na projektowaną formę ochrony przyrody i możliwą emisję do środowiska oraz uciążliwość inwestycji.