Z jakością powietrza w Polsce nie jest najlepiej. Wiele miast i miasteczek znajduje się na czarnej liście WHO najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie. Problem dostrzegł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Rok temu zobowiązał Polskę do zmian. W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła przepisy w tej sprawie.
CZYTAJ TAKŻE: Za smog mandacik zamiast mandatu
Chodzi o projekt nowelizacji prawa ochrony środowiska. Dotyczy on programów ochrony powietrza. Wynika z niego, że programy ochrony powietrza będą nadal przygotowywać marszałkowie województwa. Jego projekt ma przewidywać konkretne działania, by w jak najkrótszym czasie jakość powietrza się poprawiła. Zarząd województwa będzie raz w roku sprawdzał, czy gminy wdrażają program, czy jest on tylko na papierze. Minister środowiska też będzie miał nowe zadania. Będzie dostawał informację od zarządów województw o wdrażaniu programów. Projekt przewiduje jednocześnie wysokie kary za brak realizacji programów w praktyce. Wyniosą one od 50 tys. zł.
Rzeczpospolita/Janek Skarzynski
Celem projektu jest poprawienie jakości programów ochrony powietrza oraz ich efektywne wdrożenie. Sama zmiana przepisów to dopiero początek. Bardzo ważna jest również współpraca pomiędzy samorządami, sejmikami województwa a Ministerstwem Środowiska. Wszyscy wiemy, że nie zawsze jest ona dobra. Brakuje również środków dla gmin na realizację poszczególnych zadań wyznaczonych w programach ochrony powietrza. – Dobrze, że projekt przewiduje zwiększenie zatrudnienia w urzędach marszałkowskich i Ministerstwie Środowiska. Jest szansa, że dzięki temu poprawi się jakość tych programów – mówi Agnieszka Warso-Buchanan, radca prawny z fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.