Ciechanów może wygrać batalię sądową z fiskusem przed TSUE

Gminy, które pomogły zainstalować swoim mieszkańcom OZE w ogródkach, urząd skarbowy zmusił do zapłaty VAT. Teraz mogą go odzyskać.

Publikacja: 22.11.2022 16:41

Rzeczniczka TSUE uznała, że gminy nie powinny płacić podatku VAT od inwestycji w OZE realizowanych n

Rzeczniczka TSUE uznała, że gminy nie powinny płacić podatku VAT od inwestycji w OZE realizowanych na nieruchomościach mieszkańców

Foto: Adobe Stock

Polskie gminy odniosły wstępne zwycięstwo przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, w sprawie o niepotrzebne opodatkowanie gmin przy instalowaniu Odnawialnych Źródeł Energii na nieruchomościach mieszkańców. W projekcie brało udział kilka gmin, Ciechanów był jego liderem.

Julianne Kokott, rzecznik generalna TSUE, oceniła w oficjalnej opinii, opublikowanej na stronie Trybunału 10 listopada, że gmina nie powinna być podatnikiem VAT w projekcie, w którym gminy instalowały na nieruchomościach swoich mieszkańców instalacje OZE, a mieszkańcy ponosili 25 proc. kosztów, za to instalacje te po pięciu latach przechodziły na ich własność. Projekty były finansowane z funduszy unijnych. Opinia Kokott oznacza, że choć jeszcze nie ma wyroku TSUE, to polskie gminy mają ogromne szanse na wygraną, bo ze specyfiki pracy tego jednego z najważniejszych sądów UE wynika, że późniejsze wyroki TSUE zwykle są zgodne z opinią rzecznika.

- Ta sprawa pokazuje, że warto walczyć do końca o interes mieszkańców z organami państwa, które zachowują się, jakby miały wydusić ostatni grosz od obywatela – mówi Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa i sekretarz Związku Miast Polskich. Dla gmin interpretacja podatkowa była „po ludzku nieuczciwa”, uwzględniała tylko krótkowzroczny interes państwa. - Miasta i gminy pomagają mieszkańcom korzystać z odnawialnych źródeł energii, a rząd chciałby jeszcze położyć na tym swoją łapę i zarabiać na VAT. Czekamy niecierpliwie na wyrok TSUE i mamy nadzieję na otwieranie szampana. Skorzysta na tym bardzo wielu polskich obywateli – dodał Kosiński. 

Czytaj więcej

Podwyżki nawet o kilkaset procent. Samorządy chcą osłony przed drogim prądem

Dlaczego mały mazowiecki Ciechanów szukał sprawiedliwości aż w Luksemburgu? Gminy nie zgodziły się z decyzją organu skarbowego, który uznał, że skoro gminy pomagają instalować OZE mieszkańcom, to działają w roli instalatora – i powinny zapłacić podatek od tych 25-proc. płatności wnoszonych przez mieszkańców. Tymczasem gminy uważały, że nie są podatnikami VAT, bo ich czynności nie są działalnością gospodarczą, więc kwoty należne od mieszkańców ani dofinansowanie nie są wynagrodzeniem za jakiekolwiek usługi i w konsekwencji nie są opodatkowane. Gminy nie mogą też odliczyć podatku VAT.

I to uruchomiło batalię prawną, skargi każdej z trzech gmin na decyzję organu podatkowego oddalił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, gminy zaskarżyły wyroki do Naczelnego Sądu Administracyjnego – a NSA skierował pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Julianne Kokot oceniła, że, po pierwsze, gmina nie prowadzi własnej działalności w celu świadczenia tych usług, nie zapewnia własnych instalatorów ani własnej dystrybucji, a umowy są zawierane jedynie z tymi mieszkańcami, którzy sami się zgłosili i chcieli skorzystać z rozbudowy systemów OZE. Gmina wyłoniła instalatorów z zamówienia publicznego, co tym bardziej „nie odpowiada typowemu wyłanianiu podwykonawcy przez przedsiębiorstwo zajmujące się instalacją kolektorów słonecznych”.

Czytaj więcej

Polskie miasta będą „laboratoriami”. Przetestują rozwiązania wielu problemów

Wreszcie, tłumaczy rzeczniczka TSUE, gmin jedynie zorganizowały finansowanie i wykonanie instalacji nowych systemów OZE na terenie gminy przez podmiot prywatny, czyli zapewniły bieżący nadzór inwestorski i rozliczenie finansowe. A te usługi są rekompensowane w najlepszym razie procentowo - województwo zwraca maksymalnie 75 proc. kosztów, pozostałe 25 pokrywa mieszkaniec. - Typowy przedsiębiorca dodałby te koszty organizacyjne plus marżę zysku do ceny swojego świadczenia – zauważyła rzecznik.

Wreszcie, sam powód, dlaczego gminy zabrały się za ten projekt, nie ma charakteru ekonomicznego, nie chodzi o generowanie dochodów czy maksymaliację zysków. - Na pierwszym planie stoją względy interesu ogólnego, tj. ochrona środowiska i bezpieczeństwo energetyczne, typowy podatnik działa inaczej – pisze Kokott.

Jeśli wyrok TSUE potwierdzi opinię rzeczniczki, Ciechanów oraz partnerskie gminy będą mogły odzyskać dla mieszkańców zapłacony podatek VAT w wysokości 23 proc., ale wyrok ucieszy, zdaniem Związku Miast Polskich, setki kolejnych gmin, które realizowały podobne projekty.

Polskie gminy odniosły wstępne zwycięstwo przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, w sprawie o niepotrzebne opodatkowanie gmin przy instalowaniu Odnawialnych Źródeł Energii na nieruchomościach mieszkańców. W projekcie brało udział kilka gmin, Ciechanów był jego liderem.

Julianne Kokott, rzecznik generalna TSUE, oceniła w oficjalnej opinii, opublikowanej na stronie Trybunału 10 listopada, że gmina nie powinna być podatnikiem VAT w projekcie, w którym gminy instalowały na nieruchomościach swoich mieszkańców instalacje OZE, a mieszkańcy ponosili 25 proc. kosztów, za to instalacje te po pięciu latach przechodziły na ich własność. Projekty były finansowane z funduszy unijnych. Opinia Kokott oznacza, że choć jeszcze nie ma wyroku TSUE, to polskie gminy mają ogromne szanse na wygraną, bo ze specyfiki pracy tego jednego z najważniejszych sądów UE wynika, że późniejsze wyroki TSUE zwykle są zgodne z opinią rzecznika.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Będzie przedłużenie zwolnienia z kas fiskalnych także dla samorządów
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Podatki
Podatki i opłaty lokalne do zmiany. Przedstawiamy postulaty samorządów
Podatki
Małe miasta mniej pazerne na podatek od nieruchomości
Podatki
Ciechanów wygrywa w Trybunale Sprawiedliwości. Chodzi o VAT od fotowoltaiki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Podatki
Ruszają samorządowe loterie podatkowe. Ale trzeba w mieście złożyć PIT