Coraz więcej miejskich in vitro. Samorządowcy walczą, by płaciło państwo

Rzeszów dołączył do grona miast, które finansują procedury in vitro dla par, bezskutecznie starających się o dziecko. A samorządy, w których takie programy funkcjonują już od kilku lat przedłużają je na kolejne lata.

Publikacja: 29.11.2022 15:21

Coraz więcej miejskich in vitro. Samorządowcy walczą, by płaciło państwo

Foto: Adobe Stock

Dodatkowo samorządowcy zachęcają do składania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro", której celem jest przywrócenie państwowej refundacji tej procedury.

Rzeszów zaczyna płacić za procedury

Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek pochwalił się, że w mieście rusza właśnie program in vitro.

- To jest bardzo ważna informacja. To jest informacja na którą czekało wiele rodzin, odkąd rząd z powodów ideologicznych zamknął taką możliwość. W Polsce są już samorządy, które oferują taką możliwość swoim mieszkańcom, i jestem dumny, że do tego grona dołącza Rzeszów – przekazał prezydent Fijołek.

Miasto Rzeszów przeznaczy na niego 600 tys. zł. - Zostanie on połączony z projektem zgłoszonym w ramach RBO i do dyspozycji mieszkańców na ten cel przeznaczone będzie 650 tys. zł – przekazał rzeszowski ratusz.

Władze Rzeszowa ogłosiły konkurs na realizację nowego programu polityki zdrowotnej „Dofinansowanie do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Rzeszowa na lata 2022-2025”.

Program skierowany jest do mieszkańców Rzeszowa, par – kobiet w wieku 20-40 lat i mężczyzn – którzy walczą z niepłodnością. Będzie mogło niego skorzystać minimum 40 par. Kwalifikację pacjentów będą prowadziły wybrane w konkursie ośrodki medyczne. 

- Program obejmie dofinansowanie w wysokości do pięciu tys. zł do procedury biotechnologicznej. To 80 proc. kosztów tej procedury – podaje rzeszowski ratusz.

Duże zainteresowanie w Krakowie

Tym samym Rzeszów dołączył do grona miast, które już wcześniej uruchomiły takie programy. Od początku roku funkcjonuje taki w Sopocie. Szacowany koszt realizacji programu wynosi 25 tys. zł rocznie, a łącznie miasto przeznaczy 100 tys. zł w latach 2022-2025. 

W tym roku podobny program ruszył też w Krakowie. I cieszy się dużym zainteresowaniem, bo liczba przewidzianych do dofinansowania miejsc na 2022 rok wyczerpała się już pierwszego dnia od ogłoszenia naboru.

- Wtedy też wpłynęły aż 243 wnioski. W tym roku z dofinansowań do procedury zapłodnienia pozaustrojowego korzysta 201 par, a na ten cel przeznaczono 1 milion zł – podał krakowskie magistrat.

We wrześniu krakowscy radni zdecydowali, że program będzie kontynuowany w kolejnych trzech latach. Miasto chce przeznaczać na ten cel ok. 1,8 mln zł, co pozwoli na dofinansowanie dla co najmniej 360 par każdego roku.

Rośnijcie zdrowo bobaski

Pierwszym miastem w Polsce, które zdecydowało się na opłacanie in vitro była Częstochowa. Tam taki program uruchomiono już w maju 2012 roku.

Przez dziesięć lat dzięki dofinansowywaniu zabiegów w Częstochowie na świat przyszło 67 dzieci, w tym 33 dziewczynki oraz 34 chłopców. A do tej pory już ponad 70.

W Częstochowie zainteresowanie leczeniem niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego stale rośnie.

W październiku stołeczni radni przyjęli uchwałę o dalszym dofinansowaniu programu leczenia niepłodności metodą pozaustrojową.

Warszawa na kolejną trzyletnią edycję programu zabezpieczyła w budżecie kwotę w wysokości 40,2 mln zł (13,4 mln zł rocznie).

W Warszawie od 2017 roku dzięki programowi in vitro urodziło się blisko 1700 dzieci.

A kilka dni temu bydgoscy radni zdecydowali, że miasto nadal będzie wspierać pary w leczeniu niepłodności metodą in vitro.

Edycja programu 2023-2026 obejmuje dofinansowanie w wysokości do siedmiu tys. do części klinicznej i biotechnologicznej jednej procedury zapłodnienia pozaustrojowego w ramach dawstwa partnerskiego.

Ale też tyle samo w ramach dawstwa innego niż partnerskie (z wykorzystaniem żeńskich komórek rozrodczych lub męskich komórek rozrodczych). Z programu w latach 2019-22 skorzystało ponad pół tysiąca par.

W Gdańsku dzięki miejskiemu in vitro na świat przyszło 603 dzieci, a w Łodzi – ponad 400.

- Łódzki program in vitro działa i będzie działać dalej. Rośnijcie zdrowo, bobaski! – napisała Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi , w mediach społecznościowych.

Potrzebne rządowe in vitro. Poprzyjcie projekt

Od zeszłego tygodnia w całym kraju rozpoczęto zbiórkę podpisów pod projektem "Tak dla in vitro", której celem jest przywrócenie państwowej refundacji tej procedury.

Aby projektem zajął się Sejm, musi go poprzeć co najmniej 100 tys. obywateli. Na zebranie tej liczby podpisów są trzy miesiące. W zbieranie podpisów aktywnie włączyli się również samorządowcy.

W poniedziałek, 28 listopada, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wsparła projekt ustawy obywatelskiej "Tak dla In Vitro” i zachęca do tego innych. - Podpisujcie więc proszę, jeśli tylko możecie – zachęca prezydent Dulkiewicz na Facebooku.

- Na ulicach Rzeszowa zbieraliśmy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro", zakładającej finansowanie procedury in vitro ze środków skarbu państwa – podał prezydent Fijołek.

Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego, powszechnie zwany rządowym programem in vitro, ruszył 1 lipca 2013 roku i był przewidziany do 30 czerwca 2016 roku.

Program został przedłużony przez poprzednią ekipę rządzącą w ostatnich dniach urzędowania - od 1 lipca 2016 roku do 31 grudnia 2019 roku, ale ostatecznie w 2015 roku ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zdecydował, że program będzie kontynuowany tylko do połowy 2016 roku.

W sumie z rządowego programu skorzystało z niego ponad 17 tys. par, a dzięki zabiegom in vitro na świat przyszło ponad 21,5 tys. dzieci.

Według różnych źródeł problem niepłodności dotyczy 10-12 proc. populacji. Tylko w Warszawie szacuje się go na około 25 tys. par.

Dodatkowo samorządowcy zachęcają do składania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro", której celem jest przywrócenie państwowej refundacji tej procedury.

Rzeszów zaczyna płacić za procedury

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ludzie
Kandydat na prezydenta Krakowa, Andrzej Kulig: Kraków musi mieć metro
Ludzie
Wolontariusze zorganizują Wigilie dla samotnych starszych osób
Ludzie
Jest wniosek o Honorowe Obywatelstwo Województwa Małopolskiego dla Jerzego Buzka
Ludzie
Prof. Lidia Buda-Ożóg z Politechniki Rzeszowskiej laureatką nagrody im. prof. Stefana Bryły
Ludzie
Komisarze w urzędach, ale jeszcze nie wszystkich. Nowy rząd ich wymieni?