Domagają się też przejrzystych i jasnych zasad podziału pieniędzy, tak jak przy pierwszej transzy, kiedy o ich przyznaniu decydowały dane finansowe.
Samorządowcy podkreślają, że „rząd dzieli środki publiczne, a więc nie rządowe czy samorządowe, ale pieniądze, które wpływają z podatków mieszkańców całego kraju”.
– My jako strona samorządowa wolelibyśmy, by te środki zgodnie z zasadą pomocniczości były ujęte w podatku PIT. Z wielką dezaprobatą stwierdzamy, że środki z drugiej transzy, czyli 6 mld zł z Funduszu Covidowego były przekazane bez jakichkolwiek zasad transparentności – według uznania politycznego – mówił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, członek Zarządu ZMP.
Cztery województwa bez wsparcia
Z 16 województw (w połowie rządzi PiS, w połowie opozycja) aż 89 proc. środków trafiło do ośmiu regionów współrządzonych przez Prawo i Sprawiedliwość, a 11 proc. – do pozostałych, przy czym cztery województwa wcale nie otrzymały wsparcia.
– Podział pieniędzy karze więc mieszkańców tych samorządów, którzy „źle wybrali” swoje władze – uważają samorządowcy z Komisji Wspólnej.