Mieszkańcy o finansach miast myślą rzadko. Najczęściej kojarzą je z podatkami

Pieniądze, jakimi dysponują miasta, budzą zainteresowanie mieszkańców sporadycznie, przy okazji inwestycji czy konfliktowych sytuacji. Większość z nas kojarzy finanse samorządowe z podatkami ogólnymi, tylko nieliczni – z lokalnymi.

Publikacja: 03.12.2024 17:04

Większość respondentów (80 proc.) spontanicznie wymieniło podatki jako źródło finansowania miasta

Większość respondentów (80 proc.) spontanicznie wymieniło podatki jako źródło finansowania miasta

Foto: Shutterstock

Zainteresowanie finansami miast nie jest duże – większość mieszkańców wielkich miast (69 proc.) interesuje się nimi sporadycznie, a tylko co dziewiąty szuka informacji systematycznie. Co piąty nie jest nimi w ogóle zainteresowany. Tak wynika z badania „Finanse samorządów miejskich w opinii mieszkańców 12 miast”, które opublikowała Unia Metropolii Polskich. Sprawdzono w nim, co mieszkańcy 12 miast-członków UMP (Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Poznania, Gdańska, Szczecina, Lublina, Bydgoszczy, Białystoku, Katowic i Rzeszowa) wiedzą o finansach samorządowych oraz jakie są ich opinie na temat gospodarowania finansami samorządowymi.

Oprócz ogólnego badania opinii społecznej poproszono o opinie ludzi młodych 25-34 lata (młodsi) i starszych 50-59 lat (starsi). Tak jak młodzi informacje o finansach miasta czerpią z mediów społecznościowych i z rozmów z rodziną i znajomymi, tak dla starszych źródłem informacji są media tradycyjne i portale internetowe.

Z rozmów (badań jakościowych) wynika, że mieszkańcy częściej zwracają uwagę na to, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu – dzielnicy, na co wydawane pieniądze, niż w całym mieście.

Skąd w mieście biorą się pieniądze?

Większość respondentów (80 proc.) spontanicznie wymieniło podatki jako źródło finansowania miasta. 45 proc. wskazało na subwencje z budżetu centralnego, a 36 proc. na pieniądze UE. Co piąta osoba miała skojarzenie z podatkami lokalnymi. Zaś co czternasta przyznała, że nie wie.

Czytaj więcej

W sześciu regionach liczba firm spada od dwóch lat. Wpłynie to na finanse samorządów

Istnieje różnica pomiędzy wiedzą mieszkańców w różnych miastach. We Wrocławiu i w Białymstoku na opłaty lokalne wskazała co czwarta osoba, a w Rzeszowie i Bydgoszczy odpowiednio 14 i 18 proc. Do braku zainteresowania źródłami finansowania przyznała się co dziewiąta osoba w Bydgoszczy i w Łodzi, ale tylko 4 proc. badanych w Warszawie oraz 5 proc. w Krakowie.

72 proc. mieszkańców miast metropolitarnych uważa, że władze miejskie nie mają odpowiedniego budżetu, w tym 30 proc. twierdzi, że miasto dysponuje zdecydowanie niewystarczającymi funduszami, a 42 proc. - raczej niewystarczającymi.

Na co samorządy wydają pieniądze?

Na pytanie o to, na co samorządy wydają pieniądze, co siódma osoba odpowiedziała „nie wiem”. A z działań najczęściej spontanicznie wybierano transport, edukację i naukę oraz drogi, oświetlenie i remonty dróg – wskazało na nie 46 – 41 proc. ankietowanych. Niespełna 10 proc. wskazało na: wydarzenia miejskie, straż miejską, usługi komunalne oraz służbę zdrowia. Samorząd jako płatnik kultury kojarzy się co czwartej osobie przeciętnie w miastach, częściej w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu niż w Białymstoku, Gdańsku czy Rzeszowie.

Pomimo różnych akcji władz samorządowych może zaskakiwać niska aprobata dla ważności rozliczania PIT-u w miejscu zamieszkania. Niespełna połowa uważa, że to zły pomysł, 27 proc. jest obojętna, a 18 proc. uważa, że to dobra koncepcja. Najbardziej „za” są mieszkańcy Gdańska, Białegostoku i Katowic (ponad 20 proc.), a najwięcej osób „przeciw” jest w Krakowie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu (ponad 50 proc.).

Czytaj więcej

Oświata wchłania samorządowe pieniądze jak gąbka

Spora jest też wstrzemięźliwość w ocenie sposobu, w jaki władze miejskie gospodarują finansami. Tylko 18 proc. uważa, że robią to w transparentny sposób. Najwięcej osób mających pozytywne zdanie o działaniach władz miasta spotyka się w Szczecinie (27proc.), a najwięcej osób nie żywiących takiego przekonania w Krakowie, Rzeszowie, Białymstoku i Poznaniu (co najmniej 60 proc.).

Autorzy raportu zwracają uwagę na to, że ponieważ niewiele osób angażuje się w finansowe sprawy miasta i jest nimi zainteresowanych to władze powinny z większym zaangażowaniem zbudować świadomość obywateli, przez odpowiednią (prostą, zrozumiałą) edukację i informację. „Ważne jest, aby budować taką świadomość i opowiadać o finansach miejskich w sposób zupełnie ludzki, zwyczajny przy okazji rozmaitych wydarzeń. Jeśli stanie się to codziennością mieszkańców, jest szansa, że będą się w tym tematem bardziej interesować i angażować.” – napisano w raporcie. Dlatego warto, by samorządy stworzyły jedno miejsce w sieci z informacjami na temat finansów (dedykowana strona lub zakładka na stronie UM). Powinno ono być interaktywne, przyjazne dla czytelników i aktualne.

Zainteresowanie finansami miast nie jest duże – większość mieszkańców wielkich miast (69 proc.) interesuje się nimi sporadycznie, a tylko co dziewiąty szuka informacji systematycznie. Co piąty nie jest nimi w ogóle zainteresowany. Tak wynika z badania „Finanse samorządów miejskich w opinii mieszkańców 12 miast”, które opublikowała Unia Metropolii Polskich. Sprawdzono w nim, co mieszkańcy 12 miast-członków UMP (Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Poznania, Gdańska, Szczecina, Lublina, Bydgoszczy, Białystoku, Katowic i Rzeszowa) wiedzą o finansach samorządowych oraz jakie są ich opinie na temat gospodarowania finansami samorządowymi.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Oświata wchłania samorządowe pieniądze jak gąbka
Finanse w regionach
10 mld zł dla samorządów. Wiadomo, jak rząd podzielił dodatkowe pieniądze
Finanse w regionach
Samorządy postulują zmiany w specustawie powodziowej
Finanse w regionach
Powódź w Polsce: Miasta nie uniosą kosztów odbudowy same. Kto im pomoże?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Finanse w regionach
Finanse samorządów: Po jednych trudnych negocjacjach, przed kolejnymi
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska