Firmy ze stolicy nie dostaną pomocy na inwestycje. Jak w innych regionach?

Bruksela zatwierdziła nową mapę pomocy regionalnej w Polsce, która reguluje poziom pomocy publicznej głównie dla przedsiębiorstw. Niestety, w efekcie intensywność tej pomocy w Warszawie i okolicach spadnie do zera.

Publikacja: 28.09.2021 17:25

Regiony, które kwalifikują się do otrzymania regionalnej pomocy inwestycyjnej obejmują 92,9 proc. lu

Regiony, które kwalifikują się do otrzymania regionalnej pomocy inwestycyjnej obejmują 92,9 proc. ludności Polski

Foto: AdobeStock / Marco Scisetti

Komisja Europejska zatwierdziła tzw. mapę przyznawania pomocy regionalnej w Polsce na okres od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2027 r., w ramach zmienionych wytycznych w sprawie pomocy regionalnej – podała KE we wtorkowym komunikacie.

Mapa przedstawia regiony Polski kwalifikujące się do regionalnej pomocy inwestycyjnej oraz określa maksymalną intensywność pomocy w tych regionach, czyli maksymalną wysokość pomocy państwa, jaką można przyznać pojedynczemu beneficjentowi, wyrażoną jako odsetek kwalifikowanych kosztów inwestycji. Inaczej mówiąc, mapa pokazuje firmom (i innym podmiotom nie publicznym), jaką część ich inwestycji będzie można finansować z funduszu UE czy innych instrumentów krajowych (np. w ramach Polskiej Strefy Inwestycji).

Komisja podkreśla, że regiony, które w ogóle kwalifikują się do otrzymania regionalnej pomocy inwestycyjnej obejmują 92,9 proc. ludności Polski, czyli w zasadzie to cała Polska… z wyjątkiem Warszawy i okolicznych powiatów. Z tym że intensywność tej pomocy będzie różna.

Czytaj więcej

Miliardy płyną do regionów

Jak ma to dokładnie wyglądać? Z analizy przygotowanej przez Łukasza Kościjańczuka, eksperta firmy doradczej Crido, w porównaniu do poprzedniej mapy, najwięcej zyska woj. świętokrzyskie (+15 p.p), gdzie wskaźnik pomocy wzrośnie z 35 proc. do 50 proc. W przypadku 6 kolejnych regionów bazowa intensywność wsparcia ulegnie zwiększeniu z 35 do 40 proc. - dotyczyć to będzie woj. małopolskiego, zachodniopomorskiego, lubuskiego, opolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, dla Śląska – z 25 proc. do 30 proc., a dla mazowieckiego regionalnego z 35 proc. do 40 proc. lub 50 proc. w zależności od podobszaru.

Stracą podmioty z woj. pomorskiego, które ze względu na wskaźnik rozwoju trafiło do innej puli intensywności pomocy, co skutkować będzie ograniczeniem intensywności z poziomu aktualnych 35 proc. na 30 proc. Zaś w przypadku 4 województw tzw. Polski Wschodniej (warmińsko-mazurskie, lubelskie, podkarpackie, podlaskie) sytuacja nie ulegnie zmianie (50 proc. bazowej intensywności pomocy).

Powyżej wymienione 14 województw zalicza się do regionów UE będących w najbardziej niekorzystnym położeniu – PKB na mieszkańca wynosi w nich poniżej 75 proc. średniej UE.

Z kolei dwa województwa - wielkopolskie i dolnośląskie, przekroczyły wskaźnik 75 proc. i według nowej regulacji nie będą już posiadały statusu regionów najsłabiej rozwiniętych. Maksymalna intensywność pomocy dla dużych przedsiębiorstw na tych regionach będzie wynosić od 15 proc. do 25 proc., przy czym ma być wyższa w pierwszej połowie okresu oraz obszarach graniczących z obszarami biedniejszymi.

Czytaj więcej

"Bez europejskich pieniędzy zdolności inwestycyjne bliskie zeru"

Jeszcze inaczej został potraktowany region stołeczny warszawski (Warszawa i okolice), który przekroczył 150 proc. unijnej średniej zamożności. Z analizy Crido wynika, że sama Warszawa oraz najbliżej otaczające je powiaty zostaną w ogóle wyłączone z pomocy regionalnej, co oznacza, że firmy nie dostaną tam żadnego publicznego wsparcia na inwestycje. Jedynie 26 gmin na tym obszarze będzie mogła korzystać ze wsparcia (to: Baranów, Błonie, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Jaktorów, Kampinos, Leoncin, Leszno, Nasielsk, Prażmów, Tarczyn, Zakroczym i Żabia Wola – gdzie wskaźnik sięgnie 25 proc. oraz Dąbrówka, Dobre, Jadów, Kałuszyn, Kołbiel, Latowicz, Mrozy, Osieck, Serock, Siennica, Sobienie-Jeziory, Strachówka i Tłuszcz – 35 proc. ).

- Dlaczego te obszary? Wsparciem na terenie regionu warszawskiego stołecznego mogły zostać objęte jedynie te obszary, które graniczą z regionami słabiej rozwiniętymi, stąd właśnie wskazanie na gminy graniczące z obszarem regionu „mazowieckiego regionalnego” – wyjaśnia Łukasz Kościjańczuk.

We wszystkich powyższych obszarach maksymalna intensywność pomocy może zostać zwiększona o 10 pkt. proc. w przypadku inwestycji dokonywanych przez średnie przedsiębiorstwa oraz o 20 pkt. proc. w przypadku inwestycji dokonywanych przez małe przedsiębiorstwa, o ile są to inwestycje początkowe o kosztach kwalifikowanych do 50 mln euro.

Komisja Europejska zatwierdziła tzw. mapę przyznawania pomocy regionalnej w Polsce na okres od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2027 r., w ramach zmienionych wytycznych w sprawie pomocy regionalnej – podała KE we wtorkowym komunikacie.

Mapa przedstawia regiony Polski kwalifikujące się do regionalnej pomocy inwestycyjnej oraz określa maksymalną intensywność pomocy w tych regionach, czyli maksymalną wysokość pomocy państwa, jaką można przyznać pojedynczemu beneficjentowi, wyrażoną jako odsetek kwalifikowanych kosztów inwestycji. Inaczej mówiąc, mapa pokazuje firmom (i innym podmiotom nie publicznym), jaką część ich inwestycji będzie można finansować z funduszu UE czy innych instrumentów krajowych (np. w ramach Polskiej Strefy Inwestycji).

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Inwestycje – busola samorządności
Finanse w regionach
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST. "Nieudolne reformy i klientelizm"
Finanse w regionach
Minister finansów: System finansowania samorządów wymaga radykalnej zmiany
Finanse w regionach
Rząd przedstawi szczegóły o finansach samorządów w ciągu miesiąca?
Finanse w regionach
Wszystkie regiony Polski gonią unijną zamożność, ale w różnym tempie