Bankowy Fundusz Gwarancyjny chciałby znaleźć nowego właściciela dla sanockiej instytucji wśród lokalnych banków spółdzielczych.
– Rozmawiamy z bankami w sprawie sprzedaży Banku Nowego BFG. Możemy sprzedać go w całości lub części albo sprzedać wydzielone prawa majątkowe – mówi Filip Dutkowski, rzecznik Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Bank Nowy BFG powstał na zgliszczach Podkarpackiego Banku Spółdzielczego z Sanoka, którego przymusową restrukturyzację przeprowadzono w styczniu tego roku. Był to wtedy drugi co do wielkości bank spółdzielczy w Polsce mający 2,8 mld zł aktywów i 2,5 mld zł depozytów. Operacja ta, pierwsza tego typu w Polsce, kosztowała BFG ponad 100 mln zł, około 80 mln zł strat ponieśli w sumie deponenci: samorządy i duże firmy, odpowiednio około 60 mln zł i 20 mln zł. Kolejne 100 mln zł strat ponieśli posiadacze obligacji podporządkowanych, wyemitowanych przez PBS Sanok. Klienci indywidualni zachowali wszystkie pieniądze bez względu na ich wielkość.
CZYTAJ TAKŻE: Kto kupi pozostałości po PBS Sanok?
Najbardziej preferowaną opcją jest sprzedaż w całości. – Jednak celem jest zachowanie spółdzielczego charakteru tego banku, więc nie można wykluczyć, że dojdzie do sprzedaży części różnym przejmującym, biorąc pod uwagę wciąż relatywnie wysoką – w porównaniu z wielkością lokalnych banków spółdzielczych – sumę bilansową Banku Nowego BFG. Przejmujące banki po transakcji muszą zachować bezpieczne poziomy wskaźników kapitałowych i płynnościowych, aby proces przejęcia nie zagroził długoterminowej stabilnej działalności tych banków – zaznacza Dutkowski.