Rozbiór Mazowsza już w listopadzie?

W listopadzie do Sejmu trafić ma projekt podziału Mazowsza. Samorządowcy ostrzegają, że skorzysta na tym tylko bogata Warszawa, a pozostałe miasta stracą możliwość rozwoju.

Publikacja: 07.10.2020 14:33

Chcemy wyrazić nasz sprzeciw wobec utrudniania największym polskim miastom i ich obszarom metropolit

Chcemy wyrazić nasz sprzeciw wobec utrudniania największym polskim miastom i ich obszarom metropolitalnym dostępu do unijnych środków na odbudowę – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy

Foto: AdobeStock / Drone in Warsaw

Znowu wraca lansowany przez PiS pomysł administracyjnego podziału województwa mazowieckiego. Jak potwierdził nam poseł Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS, odpowiedni projekt ustawy ma znaleźć się w Sejmie już w listopadzie.

Wcześniej mówił o tym na antenie TVP Info, podkreślając, że podział Mazowsza to jeden z punktów programowych PiS, teraz należy przystąpić do jego realizacji. Jak opisywał, powstać ma województwo mazowieckie i województwo warszawskie (choć wciąż nie ma tu szczegółów), a projekt ustawy ma też zawierać harmonogram postępowania, w tym kalendarz wyborów do sejmików nowych jednostek, które mają się odbyć w 2021 r.

CZYTAJ TAKŻE: Mazowsze może dostać dodatkowe fundusze unijne. Ale nie poprzez podział

– Jestem zdumiony i oburzony wypowiedziami polityków PiS-u powracającymi do pomysłu rozbioru Mazowsza – tak Adam Struzik, marszałek województwa, skomentował te zapowiedzi. – W kraju panuje epidemia. Dziesiątki ludzi umiera z powodu Covid-19, zaczyna brakować miejsc w szpitalach, a PiS chce zniszczyć Mazowsze – ocenił.

Jego zdaniem, pandemia jest najgorszym czasem na zmiany podziału administracyjnego kraju, bo rząd powinien zajmować się zdrowiem i miejscami pracy Polaków. A co gorsze, sam pomysł jest absurdalny i przyniesie więcej szkód niż pożytku. – Dlaczego chcecie zniszczyć coś, co w myśl zasady subsydiarności, pomocniczości i zrównoważonego rozwoju było budowane przez ponad 20 lat i tworzy jeden organizm – pyta retorycznie polityków PiS. – Po raz kolejny podkreślam, Mazowsze regionalne bez stolicy stanie się regionem biedy, niezdolnym do samodzielnego utrzymania mienia i inwestycji – ostrzega Struzik.

Słowa marszałka potwierdzają dotychczasowe analizy przeprowadzone przez mazowiecki Urząd Marszałkowski. Okazuje się, że nawet 70-80 proc. dochodów dotychczasowego województwa zostanie w nowym województwie warszawskim (o ile będzie się na niego składać Warszawa i okoliczne powiaty), dla pozostałych samorządów zostanie więc niewiele.

CZYTAJ TAKŻE: Wyrównanie różnic w rozwoju, czy zdobycie większej władzy? Komu pomoże podział Mazowsza

– Powstanie nowe, bardzo biedne Mazowsze, z niskimi dochodami własnymi i bez silnego centrum, a więc bez możliwości prowadzenie jakiejkolwiek polityki rozwoju regionalnego – ocenia też Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich (zrzeszającego też miasta z Mazowsza). – Moim zdaniem cały te pomysł jest projektem politycznym, który ma przynieść PiS-owi uzyskanie przewagi politycznej w samorządzie na szczeblu wojewódzkim – podkreśla Porawski.

Warto tu przypomnieć, że w ostatnich wyborach PiS zdobyło najwięcej głosów w Sejmiku mazowieckim, jednak władzę – tak jak w poprzednich kadencjach – objęła koalicja PO-PSL, z Adamem Struzikiem jako marszałkiem. Statystyki wyborcze pokazują, że o ile w samej Warszawie PiS przegrywa bardzo wyraźnie, o tyle w pozostałej części województwa – wyraźnie wygrywa.

Finanse w regionach
Sytuacja szpitali: droga w dół, bez gwałtownych upadków
Finanse w regionach
Warszawa z tańszym wywozem śmieci do marca 2026 roku
Finanse w regionach
Sytuacja finansowa samorządów jest lepsza. Ale wciąż jest wiele do poprawienia
Finanse w regionach
Żmudne odzyskiwanie długów od mieszkańców. Przepisy barierą dla samorządów
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Finanse w regionach
Ostrożny optymizm w samorządowych dochodach