– Ten rok nie zakończy się dramatem, jakoś sobie poradzimy nawet przy kryzysie pandemicznym. Ale życie nie kończy się w tym roku, przed nami jeszcze trudniejsze lata, jeszcze trudniejsze budżety, dlatego szybko musimy wypracować odpowiednie rozwiązania, które ustabilizują nasze finanse – mówił Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku i przewodniczący Unii Metropolii Polskich, po zakończeniu specjalnego, piątkowego posiedzenia UMP.
Specjalnego, bo po raz pierwszy członkowie Unii spotkali się w Białymstoku, a przede wszystkim dlatego, że prezydenci miast postanowili aktywnie zawalczyć o interesy finansowe samorządu. Wystosowali apel do rządu o rozmowy na temat zmian systemowych w tym zakresie. I liczą, że podczas takich rozmów uda się zakopać topór politycznych podziałów.
Lista postulatów
Na liście przedstawionych przez samorządy rozwiązań najpilniejszym zadaniem powinno być zawieszenie reguły wydatkowej w samorządach do 2023 r. (obecnie jest zawieszona na 2020 r.). – Reguła mówi, że możemy mieć tyle wydatków bieżących, ile dochodów bieżących, ani grama więcej – wyjaśniał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. – To znaczy, że samorządy nie mogą się zadłużać na finansowanie wydatków bieżących, choć rząd centralny może to robić. Jeśli ubytki w naszych dochodach bieżących nie zostaną zrekompensowane, to na początek będziemy musieli ciąć wydatki na inwestycje, a potem też zabraknie pieniędzy na oświatę, komunikację, pomoc społeczną – ostrzegał Żuk.
CZYTAJ TAKŻE: Warszawa: droższe parkowanie i wywóz śmieci. Duże inwestycje odłożone na później
I tu pojawia się kluczowy postulat, czyli rekompensata ubytków w dochodach samorządów, najlepiej poprzez zwiększenie udziałów w PIT i CIT. – Mamy dokładne analizy, ile samorządy straciły na zmianie regulacji z 2019 r. i ile mogą stracić w kolejnych latach na planowanych rozwiązaniach – zaznaczył Marcin Krupa, prezydent Katowic. – Mówimy o czymś, co realnie dotyka wszystkich samorządów, to nie jest kwestia interpretacji czy podejście, dlatego chcemy o tym mówić jasno ponad podziałami politycznymi – podkreślał Krupa.