Jednym z instrumentów tarczy antykryzysowej jest pomoc w utrzymaniu zatrudnienia dla tych firm, którym spadły obroty. Wnioski o takie wsparcie przyjmują powiatowe urzędy pracy, a dotychczas złożono ich już 8,2 tys.
CZYTAJ TAKŻE: Nowe oblicze Funduszu Dróg Samorządowych. Tym razem to sposób na walkę z kryzysem
Tego typu pomoc dla firm będzie finansowana z Europejskiego Funduszu Społecznego. Wiadomo już, jak duże to będą pieniądze. Po konsultacjach rządu z marszałkami województw z EFS na ten cel zostanie wydane 2,6 mld zł – informuje Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Resort szacuje, że to pieniądze, które uratują prawie 500 tysięcy miejsc pracy.
Marszałkowie i rząd musieli się porozumieć, bo jedną częścią pieniędzy dla Polski z EFS dysponuje rząd, a drugą poszczególne województwa. W ramach całego EFS z programu Wiedza Edukacja Rozwój (zarządzanego na szczeblu rządowym) pochodzi 949 mln zł, a z Regionalnych Programów Operacyjnych (zarządzanych przez marszałków) 1,7 mld zł.
Jaką pomoc mogą uzyskać firmy w kłopotach? Im większy spadek obrotów tym większe dopłaty do wynagrodzeń pracowników. Jeśli spadek wynosi co najmniej 30 proc., przedsiębiorca może otrzymać dofinansowanie w wysokości do 50 proc. minimalnego wynagrodzenia miesięcznie na każdego pracownika wraz ze składkami na ubezpieczenia społeczne (to ok. 1500 zł miesięcznie na jednego pracownika, czyli 4500 zł przez trzy miesiące).