Unijna lokomotywa na lata 2014–2020 rozpędzała się wyjątkowo wolno. Jeszcze w 2016 r. można było mówić o zapaści w inwestycjach publicznych właśnie ze względu na to, że dotacje z nowego rozdania jeszcze nie ruszyły, a tych ze starego już nie było. Na szczęście na półmetku wykorzystania obecnego europejskiego budżetu pomocowego można mówić o dużym przyspieszeniu. – Udało się nadrobić zaległości zarówno w programach krajowych, jak i regionalnych, ryzyko utraty funduszy w 2019 r. zostało zażegnane – podsumowuje Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju.
Drogowy zawrót głowy
Minister wylicza, że wedle stanu na 30 czerwca w całej Polsce realizowanych jest w sumie 50 tys. projektów z unijnym dofinansowaniem – o łącznej wartości 408 mld zł, z czego ok. 250 mld zł to unijne fundusze. W sumie stanowi to aż 75 proc. całej puli pieniędzy dla Polski na lata 2014–2020 r., a ponad 100 mld zł zostało już rozliczone z UE (czyli 31 proc. puli). – Ważne, że te pieniądze już pracują w gospodarce, wspierając praktycznie wszystkie obszary – podkreśla Kwieciński.
Wielkopolskie Centrum Zdrowia Dziecka to jedna z największych inwestycji realizowanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego / mat.pras.
Na liście największych projektów, o wartości ponad 1 mld zł, najwięcej jest przedsięwzięć transportowych. Listę otwiera megainwestycja na linii kolejowej E 65 o łącznej długości 214,5 km. Prace prowadzone są na terenie kilku powiatów w woj. śląskim i łódzkim, a łączny koszty to prawie 5,2 mld zł. Do megaprojektów można także zaliczyć budowę południowej obwodnicy Warszawy (za 4,6 mld zł), modernizację linii kolejowej Otwock–Lublin (za 4,3 mld zł), budowę trasy ekspresowej S3 na odcinku Legnica–Lubawka (za 3,9 mld zł) czy trasy S7 na odcinku Koszwały–Elbląg (za 3,7 mld zł). W większości przypadków inwestorami są instytucje centralne.
CZYTAJ TAKŻE: Dług samorządów znowu zaczął rosnąć