Przychodzi moment, gdy trzeba ten mechanizm dobrze naoliwić. Unia Europejska zdaje sobie sprawę z roli regionów granicznych. Są rubieżami, są oddalone od centrum, czasem są traktowane jako obszary peryferyjne. Ale to właśnie w tych obszarach ogniskuje się dobra współpraca międzypaństwowa. To klucz do rozwoju UE – uważa Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina.
Województwo zachodniopomorskie formalnie współpracuje z Meklemburgią-Pomorzem Przednim na podstawie „Wspólnego oświadczenia o współpracy transgranicznej między województwem zachodniopomorskim a krajem związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie” od 18 czerwca 2000 roku. Wtedy w Schwerinie został podpisany ten dokument przez ówczesnego marszałka województwa zachodniopomorskiego, wojewodę zachodniopomorskiego i premiera kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie.
Nieformalna współpraca między regionami odbywa się już od lat 90. ubiegłego wieku.
Choć niemiecka Meklemburgia-Pomorze Przednie współpracuje z województwem zachodniopomorskim od dawna, to powołanie specjalnej instytucji może tę współpracę jeszcze zacieśnić.
Zdaniem marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza rozwój transgranicznego regionu metropolitalnego Szczecina powinien wykorzystać kapitał ludzki, czyli blisko milion mieszkańców Pomorza Zachodniego, Meklemburgii i Brandenburgii, których obejmuje obszar metropolitalny.
– Specjalne stowarzyszenie pozwoli na skuteczniejsze pozyskiwanie oraz wykorzystywanie środków unijnych – uważają w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Zachodniopomorskiego.