Jak co roku, święto ludzi teatru uświetniły orędzia – na świecie i w Polsce. Światowe przygotowała Helen Mirren: “To jest wyjątkowo trudny czas dla żywego teatru i wielu artystów, technicznych, teatralnych rzemieślników i rzemieślniczek. Ich wspólna profesja z założenia utkana jest z delikatnej tkanki.
Być może właśnie ta od dawna utrwalona kruchość pozwala im teraz przetrwać tę pandemię przytomnie i z odwagą.
Ich wyobraźnia przestawiła się w tych nowych okolicznościach na twórcze, dające śmiech i poruszenie nowe sposoby komunikacji, w dużej mierze dzięki możliwościom Internetu” (tłumaczenie Pawła Paszty).
Polskie orędzie napisała Justyna Sobczyk, założycielka Teatru 21:
„Ostatni rok pokazał nam, jak bardzo jesteśmy od siebie współzależni (…) Wszyscy zostaliśmy wystawieni na próbę, oddzieleni od widzów i siebie nawzajem, zamknięci w domach. (…) Jako kobieta, pedagożka, reżyserka i współtwórczyni Teatru 21, od wielu lat jestem świadkiem tego, jak wielką moc posiada teatr, który pozwala mówić. Od lat z bliska obserwuję, jak głos osób, które uznano za najsłabsze społecznie, może rosnąć w siłę, by odzyskiwać dla siebie utraconą obecność, by zjednywać sobie kolejnych sojuszników i sojuszniczki!”