Strajk wstrząsnął szkołami

Samorządowcy otrzymali uprawnienia do klasyfikowania uczniów. Sejm błyskawicznie uchwalił ustawę maturalną.

Publikacja: 29.04.2019 06:10

Strajk wstrząsnął szkołami

Foto: regiony.rp.pl

Dzięki kreatywności premiera jako wójt wzbogaciłem się o nowe prawo. Jeśli rada pedagogiczna nie zbierze się na radzie klasyfikacyjnej, a dyrektor odmówi klasyfikowania uczniów, wówczas do akcji wkroczy wójt i dokona klasyfikacji maturzystów, dopuszczając ich tym samym do matury” – napisał na oficjalnym profilu na Facebooku Dariusz Zwoliński, wójt gminy Nadarzyn. Urzędnik zwraca uwagę, że jako były nauczyciel bez problemu poradzi sobie z klasyfikacją, ale obawia się, że jeśli zastrajkują lekarze, „z przeszczepem nerki czy wątroby to już może mieć problem”.

Uchwalona w błyskawicznym tempie przez Sejm nowelizacja prawa oświatowego, tzw. specustawa maturalna, była sposobem na wyjście z impasu spowodowanego przedłużającym się strajkiem nauczycieli. Wiele rad pedagogicznych w szkołach średnich odmówiło klasyfikacji uczniów klas III. To rodziło ryzyko, że nie zostaną oni dopuszczeni do matury.

– Narastający chaos i poczucie niepewności, czy matury się odbędą, spowodowały, że premier Mateusz Morawiecki przedłożył wczoraj Radzie Ministrów, a dzisiaj prezentujemy to na forum Sejmu, projekt ustawy, która gwarantuje, że każdy maturzysta 6 maja będzie mógł przystąpić do egzaminu dojrzałości – mówił w czwartek w Sejmie podczas prezentacji nowej ustawy szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

Ale choć w czasie trwania sejmowej debaty Związek Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o zawieszeniu strajku, Sejm nie zrezygnował z procedowania ustawy. W piątek w południe została już podpisana przez prezydenta. W rezultacie, w ciągu jednego dnia, przedstawiciele samorządu otrzymali dodatkowe kompetencje.

Co jest w ustawie?

Specustawa maturalna zakłada, że jeżeli rada pedagogiczna nie podejmie uchwały w sprawie wyników klasyfikacji i promocji uczniów, o wszystkim rozstrzygnie dyrektor szkoły lub wyznaczony przez niego nauczyciel.

W sytuacji gdy dyrektor z jakichś powodów nie będzie chciał klasyfikować uczniów, zrobi to nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący szkołę.

Rozwiązanie to spowodowało, że Związek Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o zawieszeniu na czas nieokreślony prowadzonego od 8 kwietnia strajku nauczycieli. – Musieliśmy podjąć taką decyzję. Nauczyciele nie mogą sobie pozwolić na to, by ich uczniowie, którym poświęcili tyle czasu i pracy, byli klasyfikowani przez jakąś przypadkową osobę wskazaną przez wójta czy burmistrza – mówi w rozmowie z nami prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Co ze strajkiem?

Związki nie podają terminu wznowienia strajku. Nieoficjalnie mówi się o tym, że może to być wrzesień – wtedy rok szkolny rozpocznie się z opóźnieniem. – By jednak doszło do strajku od nowego roku szkolnego, konieczne jest wcześniejsze przeprowadzenie referendum strajkowego – wyjaśnia Broniarz.

Niezastosowanie się do zalecenia ZNP i dalsze strajkowanie oznaczałoby, że strajk byłby nielegalny. A nauczyciele ponosiliby tego konsekwencje, z utratą pracy włącznie.

Teraz jednak samorządy wspólnie z dyrektorami szkół i przedstawicielami związków zawodowych muszą się zastanowić, jak rozliczyć strajk. Co do zasady za udział w nim wynagrodzenie się nie należy, więc dyrektorzy muszą potrącić za niego z wynagrodzenia.

Problem w tym, że trwający 18 dni strajk oznaczałby dla pedagogów głodowe pensje. Dlatego też rozważane są różne scenariusze rekompensaty dla nauczycieli. To m.in. możliwość rozłożenia tej należności na raty, dodatkowe nagrody dla nauczycieli czy podwyższenie dodatku motywacyjnego.

Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Koniec z wieloletnimi prezydentami i burmistrzami
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Z regionów
Wybory samorządowe 2024: Ilu posłów zostanie prezydentami?
Z regionów
Prezydent miasta idzie do parlamentu? Rząd już nie wyznaczy komisarza
Z regionów
Z Sejmu do sejmiku: Którzy posłowie przenieśli się do samorządu?
Z regionów
Były wiceprezydent Warszawy wyjaśnia, czemu chce być prezydentem Raciborza