Powódź w Polsce: Poszkodowani coraz częściej potrzebują pomocy psychologicznej

Im więcej czasu upływa od powodzi, w tym gorszej kondycji są mieszkańcy zalanych terenów. Na miejscu cały czas pracują psycholodzy i wolontariusze, a z ich pomocy korzysta coraz więcej osób.

Publikacja: 14.10.2024 11:23

Im więcej czasu mija od powodzi, tym bardziej mieszkańcy zalanych terenów potrzebują pomocy psycholo

Im więcej czasu mija od powodzi, tym bardziej mieszkańcy zalanych terenów potrzebują pomocy psychologicznej

Foto: Fotorzepa, Jacek Nizinkiewicz

- Teraz właśnie widzimy, że potrzebna jest pomoc psychologów, nawet psychiatrów. Mamy cały sztab tych specjalistów. To jest taka struktura skoordynowana działań związanych z opieką psychologiczną - mówi Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego.

Psycholodzy działają cały czas na terenach, przez które przeszła powódź

Przed miesiącem nad południowo-zachodnią Polską przeszedł niż genueński Boris. Towarzyszące mu nawalne opady deszczu sprawiły, że spokojne zwykle potoki górskie zamieniły się w rwące rzeki, które z wielką siłą niszczyły wszystko co napotkały po drodze. W powodzi mocno ucierpiały m.in. miasta i wsie powiatu kłodzkiego, w tym samo Kłodzko. Mieszkańcy zalanych miejscowości potrzebują wsparcia psychologicznego, teraz nawet bardziej, niż tuż po zalaniu ich domów.

- Z tego, co wiem, na miejscu cały czas pracuje zespół psychologów. Wiem, że mieszkańcy korzystają z takiego wsparcia, ale ilu z nich? Nie ma takich danych – przyznaje w rozmowie z "Życiem Regionów" Michał Piszko, burmistrz Kłodzka.

W Stroniu Śląskim też potrzebne jest wsparcie dla mieszkańców. - Tych interwencji psychologicznych jest coraz więcej. Cały sztab specjalistów działa u nas - mówi Dariusz Chromiec, burmistrz miasta.

Czytaj więcej

Roman Szełemej: W ustawie o finansach samorządów jest wiele paradoksów

Na terenie całej gminy pracuje sześciu psychologów. Konsultacji udzielają stacjonarnie, ale też dojeżdżają do osób, którym woda zabrała dobytek życia. - Niektórym osobom z każdym dniem jest coraz trudniej. Im więcej czasu mija od zalania, tym bardziej widzimy, że potrzebna jest ta pomoc psychologów, czy psychiatrów – przyznaje burmistrz Chromiec.

Im więcej czasu upływa od powodzi, tym może być gorzej z tą psychiką. Sami u siebie też obserwujemy spadki formy

Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju

Burmistrz zapewnia, że ta pomoc psychologiczno-psychiatryczna dla powodzian jest skoordynowana. - Udzielamy porad różnym osobom, w różnych miejscach. Widzę, że te działania są prowadzone na całym naszych terenie – dodaje włodarz Stronia Śląskiego. Jego zdaniem na miejscu będzie potrzebnych więcej specjalistów. - Ich liczbę trzeba będzie zwiększyć. Częściowo wspierają nas wolontariusze, którzy też mają swoich ekspertów od trudnych przeżyć. Łatwo wcale nie jest – przyznaje.

Powódź w Polsce: Pomocy psychologicznej potrzebują nie tylko mieszkańcy, ale też przedstawiciele władz

W wyniku powodzi mocno ucierpiał też Lądek-Zdrój. Urokliwe miasteczko zostało zdewastowane, woda wdarła się tu na rynek. Mieszkańcy, którzy stracili przez żywioł dorobek życia, potrzebują psychologicznego wsparcia. - Mamy stałych psychologów w Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym. To są pracownicy, którzy są do dyspozycji mieszkańców od rana do wieczora. Są dostępni cały czas – mówi Tomasz Nowicki, burmistrz miasta.

Czytaj więcej

Wielkie porządki po wielkiej wodzie. "Cały czas się odgarniamy"

Nowicki dodaje, że do miasta dojeżdżali psychologowie z innych ośrodków, a nawet psychiatrzy. - Zgłaszają się kolejni do pracy wolontariackiej. Chcą nieść pomoc mieszkańców w taki sposób. Część specjalistów dojeżdża do nas w weekendy – wylicza. Burmistrz mówi m.in. że do pracy z mieszkańcami zgłosiła się wykładowczyni z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej, która udzielała wsparcia przez weekend. - W czwartek rozmawiałem z dyrektorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie z Kłodzka, który też deklarował taką chęć, jeśli zgłosimy zapotrzebowanie. Więc ta pomoc jest - zapewnia burmistrz Lądka-Zdroju.

Nowicki przypomina, że są też specjalne infolinie dla mieszkańców – pod tymi numerami można otrzymać psychologiczne wsparcie. Uruchomiły je firmy medyczne, ale też rząd. Mieszkańcy w potrzebie mogą przez całą dobę skorzystać z Telefonicznego Centrum Wsparcia 800 70 2222. Połączenie jest bezpłatne. Najmłodsi mogą dzwonić pod numer telefonu zaufania 116 111. Ta linia jest bezpłatna, czynna 24 godziny na dobę, przez cały tydzień.

- Mieszkańcy z tego korzystają, bo im więcej czasu upływa od powodzi, tym może być gorzej z tą psychiką. Sami u siebie też obserwujemy spadki formy – przyznaje burmistrz Nowicki. Dodaje, że mówi o tym oficjalnie, bo wydaje mu się, że jak będzie się o tym mówić głośno, to inni mieszkańcy też nie będą się wstydzić prosić o pomoc. - Jesteśmy zmęczeni fizycznie, również psychicznie – podkreśla Nowicki.

Burmistrz zauważa, że dopiero teraz do wielu mieszkańców dociera, co się wydarzyło, jak mocno ich ta powódź dotknęła. - A wcale nie jest łatwo się z tym pogodzić, w związku z czym trzeba mówić głośno, że taka pomoc jest i trzeba z niej skorzystać. I to szybko, bo wtedy przyniesie ona odpowiedni skutek – mówi burmistrz Lądka-Zdroju.

Czytaj więcej

Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają

Także Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego zauważa, że właśnie teraz część poszkodowanych mieszkańców przechodzi załamanie psychiczne. - Nie bardzo wiedzą jaką decyzję podjąć. Czy odbudowywać zniszczony dom, czy nie. Stracili dorobek życia, i trudno im się dziwić, że znajdują się w trudnym dla siebie stanie - mówi burmistrz Kotara.

W Lewinie Brzeskim też pracuje zespół psychologów, ale część mieszkańców nie decyduje się na szukanie pomocy. Są w traumie, i czasem trudno im się zebrać, by opowiedzieć o tragedii jaką przeżyli zupełnie obcym osobom.

- Teraz właśnie widzimy, że potrzebna jest pomoc psychologów, nawet psychiatrów. Mamy cały sztab tych specjalistów. To jest taka struktura skoordynowana działań związanych z opieką psychologiczną - mówi Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego.

Psycholodzy działają cały czas na terenach, przez które przeszła powódź

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Z regionów
Zrównoważony rozwój wymaga zróżnicowanego traktowania
Z regionów
W bibliotekach jest moc. Nie tylko dzisiejszej nocy
Z regionów
16. edycja „Biegnij Warszawo” przeszła do historii
Z regionów
Wielkie porządki po wielkiej wodzie. "Cały czas się odgarniamy"
Z regionów
Pierwsze zasiłki przyznane, ale na pieniądze na remonty powodzianie zaczekają